Jezu Ufam Tobie!




„W każdej duszy dokonywam dzieła miłosierdzia, a im większy grzesznik, tym ma większe prawa do miłosierdzia mojego. Kto ufa miłosierdziu mojemu, nie zginie, bo wszystkie sprawy jego moimi są, a nieprzyjaciele rozbijają się u stóp podnóżka mojego.”


(Dzienniczek s. Faustyny nr 723)


- Napisz to: Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia. Nim nadejdzie dzień sprawiedliwy, będzie dany ludziom znak na niebie taki.
Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela,[będą] wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym.

Dzienniczek s. Faustyny nr 83



Cywilizacja miłości kontra gender - dr. med. Zbigniew Hałat

0
Autor: Unknown on czwartek, 17 kwietnia 2014 , in ,

Wykład dr medycyny Zbigniewa Hałata, epidemiologa „Przedwczesna inicjacja i rozwiązłość seksualna - skutki zdrowotne i społeczne" Stowarzyszenie „Rodzina Polska", Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Diecezji Legnickiej oraz patroni honorowi JE ks. bp Marek Mendyk i Prezydent Miasta Bolesławiec Piotr Roman zorganizowali konferencję w dniu 16 września 2013 r. Konferencja zatytułowana była: „CYWILIZACJA MIŁOŚCI KONTRA GENDER" Zorganizowana była w sali kina FORUM w Bolesławieckim Ośrodku Kultury - Międzynarodowym Centrum Ceramiki. Oto zapis jednego z wykładów.

 

O. James Manjackal o pedofilii w Kościele

0
Autor: Unknown on wtorek, 18 marca 2014 , in ,
USUŃ NAJPIERW BELKĘ ZE SWEGO OKA, A KTO Z WAS JEST BEZ GRZECHU NIECH PIERWSZY RZUCI W NIĄ KAMIENIEM

O. James Manjackal M.S.F.S - Monachium, 06 IV 2010

Budząca emocje, sensacyjna wiadomość, która niedawno obiegła świat - rozpowszechniana przez środki społecznego komunikowania - to skandal w Kościele Katolickim dotyczący przedstawicieli duchowieństwa winnych nadużyć wobec dzieci. Ten atak mediów i dziennikarzy ma na celu ukazanie Papieża Benedykta i Kościoła Katolickiego, któremu on przewodzi, jako „epicentrum seksualnego wykorzystywania nieletnich”. W tym krótkim artykule chcę wyjaśnić czytelnikom co dzieje się w dzisiejszym świecie, w którym Papież i Kościół są obwiniani i ośmieszani oraz co oni czynią we współczesnym świecie. Ci, którzy są nieświadomi tego, co dzieje się dzisiaj na świecie – szczególnie od czasu wtargnięcia rewolucji seksualnej do naszej ludzkiej społeczności w ostatnich dziesięcioleciach drugiego millennium – mogliby pomyśleć, że Papież, głowa Kościoła Katolickiego oraz żyjący w celibacie Biskupi i księża, którzy są mu najbliżsi, są sprawcami wszystkich skandali seksualnych na świecie, szczególnie tych związanych z pedofilią.

„Seksualne wykorzystywanie dzieci i nieletnich oraz fizyczne znęcanie się nad nimi jest światową plagą; przejawia się ona różnorako - od niedobrych pieszczot nauczycieli do gwałcenia przez wujków!” (George Weigel, czasopismo First Things, 29 marca). Rewolucja seksualna, która przeniknęła do wszystkich dziedzin życia społecznego, wypaczyła i zdegradowała godność człowieka - poprzez zniszczenie wszelkich form etycznych i moralnych wartości życia ludzkiego. Wszystko, co ludzie do niedawna uważali za moralnie dobre, nie jest już dobre! Do niedawna moralnie dobrym było, aby młody chłopak zachował czystość, a dziewczyna dziewictwo; obecnie zaś uważa się to za nienormalne i niezdrowe. Do niedawna moralnym nakazem dla par małżeńskich było zachowanie wzajemnej wierności w związku małżeńskim; teraz jest to uważane za ograniczenie wolności osobistej osoby ludzkiej. Do niedawna aborcję uważano za dzieciobójstwo; teraz jest ona ogólnie akceptowana i legalna oraz traktowana jako coś normalnego. Do niedawna homoseksualny i lesbijski styl życia uważane były za perwersję, lecz obecnie tacy ludzie są uznani za osoby normalne w naszym społeczeństwie! Do całkiem niedawna osoby starsze i chore otaczane były szacunkiem, współczuciem, miłością i troską, a teraz społeczeństwo chce się ich pozbyć za pomocą eutanazji. Dawniej normalnym było, że dzieci rodziły się po zawarciu związku małżeńskiego przez młodą parę, natomiast obecnie większość dzieci, szczególnie w krajach zachodnich, przychodzi na świat poza małżeństwem! Zwiększa się liczba mężczyzn i kobiet żyjących ze sobą w związku seksualnym - bez zawarcia jakiejkolwiek formy węzła małżeńskiego – czy to cywilnego, czy też sakramentalnego; dotyczy to również związków homoseksualnych i lesbijskich. Masturbacja, seks przedmałżeński, nierząd, cudzołóstwo, wolny seks, konkubinat, prostytucja, rozwody, aborcja, homoseksualizm, eutanazja, pornografia, sklepy erotyczne, hotele i domy publiczne, gdzie dzieci są wykorzystywane seksualnie, itd., są czymś normalnym i akceptowanym w dzisiejszym „nowoczesnym permisywnym” społeczeństwie.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, oficjalnie notuje się dwa miliony aborcji każdego roku! Aborcje są głównie konsekwencją rozwiązłego i niemoralnego stylu życia. Wskaźnik rozwodów w krajach zachodnich wynosi 70%. W ciągu ostatnich 5 lat więcej niż połowa dzieci w krajach zachodnich urodziła się samotnym matkom. Przemysł pornograficzny w Europie zarabia 2.500 Euro na sekundę. Co sekundę 28.000 stałych użytkowników odwiedza pornograficzne strony internetowe. Każdego roku przemysł pornograficzny zarabia więcej niż 75 miliardów Euro. Seksualne wykorzystywanie dzieci, „pedofilia” jest „normalną” konsekwencją moralnie chorego i permisywnego społeczeństwa, takiego w którym dzisiaj żyjemy, kiedy to „seks” sam w sobie – wyłącznie jako narzędzie pożądliwości i przyjemności – jest traktowany priorytetowo przez instytucje rządowe i prywatne. Według pierwszego badania przeprowadzonego przez Organizację Narodów Zjednoczonych odnośnie przemocy wobec dzieci (2006 r.), 150 milionów dziewcząt i chłopców poniżej 18 roku życia są zmuszani do odbywania stosunków seksualnych i wykorzystywani seksualnie każdego roku, w tym większość z nich przez ich rodziców, krewnych i wychowawców. Około 10-15% wszystkich dzieci europejskich jest ofiarami przemocy. Według tych danych, 1,8 miliona dzieci jest sprzedawanych i zmuszanych do niewolniczej pracy, włączając w to ofiary turystyki w celach seksualnych, która jest szczególnie popularna w Europie. Wskaźnik pedofilii wśród homoseksualistów jest wyższy niż w jakiejkolwiek innej grupie społecznej.

Kościół Katolicki, której głową jest Ojciec Święty, Papież, a Biskupi i księża jego (Kościoła) wysłannikami, jest jedyną instytucją, która bezustannie walczy - zaciekle i w sposób bezkompromisowy - z moralnym pohańbieniem, deprawacją i degradacją w społeczeństwie ludzkim. To oczywiste, że demon niemoralności, który zniekształca społeczeństwo, próbuje zbrukać dobre imię Papieża i Kościoła, aby im zaszkodzić i ich zniesławić, a tym samym uciszyć głos Papieża i Kościoła, który w rzeczywistości jest głosem Mistrza. Duch antychrysta - duch, który niszczy dzieło Chrystusa - działa w świecie. Obecny Papież Benedykt XVI, jak i jego poprzednicy, wiele razy ostrzegali o zagrożeniu, które niesie ze sobą duch modernizmu, sekularyzmu i relatywizmu. Antychrześcijańska wizja świata rozrasta się z dnia na dzień! Według tej wizji życie ludzkie nie jest święte, a zatem nie ma potrzeby obrony życia dziecka w łonie matki; małżeństwo nie jest po prostu - i zgodnie z naturą - związkiem jednej kobiety i jednego mężczyzny, a zatem związki tej samej płci muszą być zaakceptowane i traktowane jako normalne; seks i seksualność są naturalnymi potrzebami każdego człowieka, więc może on w swej wolności używać ich do woli; religia nie powinna dyktować zasad ani narzucać nakazów sumieniom mężczyzn i kobiet, itd. Aby te i inne cele zostały osiągnięte, pełen mocy głos Jezusa, którym Kościół przemawia przez Papieża oraz przez duchowieństwo, musi być uciszony! Wszyscy wiedzą, że Europa usuwa swoje korzenie chrześcijańskie i neguje swoje dziedzictwo kultury chrześcijańskiej! Tak więc obecny atak na Kościół i na Papieża jest przebiegle zaplanowaną, rozszalałą kampanią szatana, mającą na celu zniesławienie dobrego imienia Papieża i Kościoła w oczach współczesnego świata. W Watykanie są nawet odbierane telefony z Austrii, Niemiec, Anglii i Irlandii z żądaniami rezygnacji Papieża. Niektórzy nawet odważyli się wzywać do aresztowania go! Niech szatan i wszyscy, którzy są skażeni jego taktykami nie myślą, że mogą zastraszyć i uciszyć Papieża i Kościół. Do końca czasów Papież i Kościół będą toczyć walkę z duchem antychrysta i z duchem niemoralności, a ostateczne zwycięstwo należeć będzie do Kościoła.

Będąc autentycznym głosem swego Mistrza, Kościół - poprzez Papieży, Biskupów i księży - popiera, propaguje i promuje świętość życia, szczególnie w odniesieniu do czystości seksualnej, opierając swoje nauczanie na zdrowych, moralnych i etycznych wartościach, wynikających z prawa naturalnego. Zawsze i wszędzie Kościół odważnie i głośno mówi: „Wolą Bożą dla ludzkości jest świętość życia, dlatego też wszyscy muszą wystrzegać się wszelkich form niemoralności”. (1 Tes 4,3). Duch, którego Kościół daje wierzącym w Jezusa Chrystusa jest Duchem świętości i czystości, dlatego też chrześcijanie powołani są w szczególny sposób do uświęcenia swego życia. (1 Tes 4,7-8). W tym kontekście oczywistym jest dlaczego duch nieczystości i bezbożności – jak ryczący lew - wypowiedział wojnę Kościołowi i Wikariuszowi Chrystusa. Nadszedł czas, aby Kościół potrafił rozeznać i rozpoznać duchy nieczystości i antychrysta, które nękają ludzkość oraz by uzbroił się w oręż do walki z nimi – w sposób mężny i odważny.

Prawdą jest, że duch nieczystości przeniknął do życia niektórych przedstawicieli duchowieństwa w Kościele Katolickim i teraz są oni łupem dziennikarzy i mediów. Ostatni Papieże byli całkowicie tego świadomi - i bez ukrywania czegokolwiek - czynili wszystko co było w ich mocy, aby ich upomnieć, a nawet skarcić i wymierzyć im karę. Obecny Papież Benedykt XVI zawsze przoduje w głoszeniu potrzeby tworzenia kultury wolnej od seksualnych nadużyć. Nawet przed objęciem Pontyfikatu był zdecydowany na oczyszczenie Kościoła z „zepsucia moralnego” (Przemówienie Ratzingera w Subiaco - 1 kwietnia 2005 r.). Papież Benedykt bardzo energicznie i skutecznie podjął się zadania oczyszczenia Kościoła z różnych tendencji i przejawów zepsucia, które się do niego wdarły. W ostatnich 50 latach zanotowano 3000 przypadków oskarżenia księży, którym zarzucano wykorzystywanie dzieci, chociaż nie wszyscy zostali uznani winnymi tego zarzutu. Według Carles J.Sicluna – pełniącego w Watykanie funkcję odpowiadającą roli Prokuratora Generalnego odpowiedzialnego za przestępstwa, z tych 3000 przypadków – 60% to efebofilia, 30% to relacje heteroseksualne, a tylko 10% to przypadki autentycznej pedofilii. To stanowi tylko 300 przypadków spośród całkowitej liczby 500.000 księży na świecie, co daje wskaźnik zaledwie 0,06%. Według Prof.Philippe Jenkinsa („Pedofilia a księża, anatomia współczesnego kryzysu” – Oxford University Press), problem pedofilii wśród duchowieństwa katolickiego jest mniejszy, niż w innych chrześcijańskich denominacjach, czy w innych religiach świata. Na przykład, według danych raportu autorstwa Luigi Accatoli, z 210.000 zarejestrowanych przypadków wykorzystania seksualnego w Niemczech od 1995 roku, tylko 94 dotyczy osób lub instytucji Kościoła Katolickiego. W Austrii - z 510 przypadków tylko 17 dotyczy duchowieństwa katolickiego. Przez wyolbrzymianie i rozpowszechnianie kłamstw wywoływana jest „moralna panika” odnośnie do pedofilii w szeregach katolickiego duchowieństwa, szczególnie na zachodzie. Politycy i prasa próbują przenieść Kościół na powrót do średniowiecznej Europy, do czasów Rewolucji Francuskiej, aby go zniesławić i zniszczyć. Według Jenkinsa – nasilająca się dysputa na temat problemu pedofilii - jest jednym ze środków szerzenia propagandy i nękania, stosowanych przez polityków, którzy próbują zniweczyć siłę oddziaływania niemieckiego Kościoła Katolickiego, szczególnie w dziedzinie edukacji i opieki społecznej.

Większość przypadków pedofilii wśród duchowieństwa datuje się do lat sześćdziesiątych! Był to czas, kiedy na niektórych katolickich uniwersytetach w USA i w Europie pojawiło się błędne nauczanie o ludzkiej seksualności oraz w zakresie teologii moralnej. Być może niektórzy seminarzyści tamtych czasów byli pod jego wrażeniem i zachowywali się w sposób niegodny. Papież Jan Paweł II z mocą przeciwstawił się temu zepsuciu, pozbawiając niektórych wykładowców pozwolenia na wykonywanie zawodu w seminariach i na uniwersytetach. Powinniśmy zdać sobie sprawę z faktu, że w dobie obecnej księża i duchowni Kościoła często pochodzą z rozbitych rodzin, a niekiedy z rodzin prowadzących niemoralny styl życia. W takich przypadkach długi i uciążliwy okres kształcenia niekoniecznie jest w stanie całkowicie wyeliminować duchowe i moralne skazy powstałe w ich osobowości, chociaż takie właśnie wysiłki są czynione przez ich przełożonych, którzy kształcą ich wiedzę w zakresie Pisma Świętego oraz nauczania Kościoła, zanurzając ich w modlitwie, medytacji i w życiu sakramentalnym. Pedofilia jest psychologicznym zaburzeniem osobowości człowieka; przejawia się to seksualnym zainteresowaniem dziećmi poniżej wieku dojrzewania. Psychoanaliza uznaje osobę wykorzystującą dzieci - jako typ człowieka niedojrzałego, który chce „dawać miłość” chłopcu, której sam nie otrzymał w dzieciństwie. W sposób narcystyczny identyfikuje się on z dzieckiem, widząc w nim wyidealizowaną wersję siebie samego, a siebie postrzega jako dającego taką miłość, którą sam pragnął otrzymać od swego własnego ojca. Pedofil nie potrafi zrozumieć, że niszczy emocjonalnie osobę, z którą tę relację nawiązuje, wszak w swojej podświadomości myśli, że robi coś dobrego. („Problem pedofilii 5 listopada 1998 roku w Narth”).

Wobec powyższego - nic dziwnego, że niewielka mniejszość duchowieństwa katolickiego wykazuje pewne złe skłonności - do homoseksualizmu, pedofilii czy do innych niemoralnych zachowań, chociaż należy nad nimi ubolewać, wyrzec się ich i je odrzucić. Papież Benedykt działał bez okazywania cienia tolerancji czy kompromisu wobec tych, którzy splamili honor i godność kapłaństwa oraz naruszyli godność ofiar, dopuszczając się wykorzystywania dzieci. Podjął szybkie działanie, gdy problem pedofilii wybuchł w niektórych diecezjach w USA i w Irlandii. W jednym ze swoich listów do Kościoła w Irlandii, Papież nazwał winnych tych nadużyć „zdrajcami” i zarządził rygorystyczne inspekcje w diecezjach, seminariach i innych organizacjach religijnych. Kiedy sprawował funkcję Prefekta Kongregacji Doktryny Wiary, umieścił te nadużycia na liście grzechów ciężkich i nakazał Biskupom przekazywać takie przypadki do Watykanu.

W tym miejscu powinniśmy zrozumieć czym jest Kościół. Kościół jest zarówno ludzki, jak i boski. Kościół został założony przez Jezusa Chrystusa - świętego i jednorodzonego Syna Bożego - na fundamencie Apostołów, którzy z Nim chodzili. Duch Święty sprawia, że przez przyjmowanie sakramentów członkowie Kościoła stają się współobywatelami świętych. (Ef 2,19-22). Jednak członkowie Kościoła żyją teraz tu na ziemi, są z krwi i kości, ze wszystkimi ludzkimi przywarami i słabościami; i próbują uświęcać się przez łaskę otrzymaną w sakramentach oraz przez odmawianie modlitw liturgicznych. Członkowie Kościoła są przeznaczeni do świętości, lecz obecnie walczą na ziemi - tocząc wojnę z szatanem, ciałem i światem oraz dążąc do świętości. Zatem Kościół na ziemi nie jest wspólnotą świętych, lecz jest wspólnotą powołanych do świętości i uświęcających się osób! Musimy wiedzieć, że księża i duchowni Kościoła są również nieodłączną częścią tego Kościoła – domownikami Boga.

Co zatem powiemy o 99,94% księży katolickich, którzy nie zostali oskarżeni o żadne nadużycia seksualne? Są oni świadectwem świętości Kościoła Katolickiego - przez zachowanie celibatu, a ani dziennikarze ani media światowe nie mają nic o nich do powiedzenia. Świętość księży katolickich - wynikająca z praktykowania celibatu, jest osią i epicentrum dla całej ludzkości, co umożliwia jej otrzymanie mocy i łaski, aby żyć moralnie dobrym życiem; to jest moc Kościoła Katolickiego. Jest pewna historia o małej figurce, która spadła z kopuły dużej katedry i została sfotografowana przez dziennikarzy, którzy uczynili z tego sensacyjną wiadomość we wszystkich gazetach i czasopismach, w telewizji, itd. Ci, co czytali o tym z wielkim smutkiem, nie dowiedzieli się o 999 dobrych i dużych figurach, które wciąż stały na tej samej kopule! Księża katoliccy, którzy żyją świętym życiem - zachowując celibat - znają jego moc i promieniują nią na tych, pośród których pracują - pomagając im w uświęceniu życia. Jestem księdzem katolickim od 37 lat i dotychczas głosiłem Ewangelię w 97 krajach na wszystkich 5 kontynentach; głoszę rekolekcje 4-5 dni w tygodniu. We wszystkich dziełach, które czynię dla Pana i Jego Kościoła czuję i doświadczam mocy celibatu w moim życiu. Cała moja energia seksualna jest poddana działaniu i namaszczeniu Ducha Świętego, który przemienia ją w energię nadprzyrodzoną - pomagającą mi żyć i pracować dla Jezusa i Jego królestwa. W ostatnich 34 latach mojej posługi przepowiadania, nigdy nie spotkałem się z jakimkolwiek oskarżeniem odnoszącym się do wykorzystania czy molestowania kogokolwiek przez księdza katolickiego; natomiast wielokrotnie płakałem nad przypadkami dzieci, które były wykorzystane seksualnie przez swoich rodziców lub krewnych.

Szkoda, że inne denominacje chrześcijańskie, które przez odłączenie się od Matki Kościoła z własnych, egoistycznych pobudek utraciły prawdę Kościoła, który jest fundamentem i filarem prawdy, obecnie potępiają Kościół Katolicki, przyjąwszy bardzo niechrześcijańską postawę. Już wiemy, że w tych kościołach jest więcej pedofilów i osób wykorzystujących seksualnie innych, niż w Kościele Katolickim. I to oni właśnie twierdzą, że wszystko to dzieje się z powodu zachowywania celibatu przez księży w Kościele Katolickim. Wiele milionów dzieci na świecie, które są wykorzystywane seksualnie, nie są ofiarami księży katolickich, lecz osób żyjących w małżeństwie, a nawet własnych rodziców. Należy wiedzieć, że wielu pastorów tych kościołów rozwiodło się ze swoimi żonami oraz oficjalnie zaakceptowało aborcję, rozwody i związki homoseksualne. Cóż można tu powiedzieć! Oni nie tylko mają kobiety-kapłanki, ale mają też lesbijki-kapłanki i lesbijki-biskupów. To oni właśnie są tymi, którzy chcą usunąć drzazgę z oka Kościoła Katolickiego, nie widząc belek w swoich własnych oczach. Dzisiaj Chrystus powinien poruszyć sumienia tych, którzy oskarżają Kościół Katolicki, wypowiadając te słowa: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem”. (J 8,7).

W tym czasie oczyszczenia, Kościół musi pamiętać co jest napisane w Biblii: „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu. Wiecie, że te same cierpienia znoszą wasi bracia na świecie”. (1P 5,8-9). „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw duchowym pierwiastkom zła na wyżynach niebieskich”. (Ef 6,12). Kościół jednak nie boi się ataków wroga, ponieważ Jezus, który jest Panem i Głową Kościoła, jest przy nim i walczy razem z nim. Obietnica, którą Jezus złożył pierwszemu Papieżowi Piotrowi jest aktualna i odnosi się również do Papieża dnia dzisiejszego: „Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Opoka] i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”. (Mt 16,18-19). To właśnie Kościół Katolicki - z Papieżem jako jego głową - ustanowił Jezus i dał mu klucze królestwa Bożego, a bramy piekielne go nie przemogą. Kiedy żołnierze ukrzyżowali Jezusa, myśleli, że Jego historia zakończyła się, a w rzeczywistości był to dopiero początek tej historii.

Tymczasowe upokorzenie, któremu poddany został Kościół Katolicki przez kłamstwa i kalumnie rzucane nań przez dziennikarzy i światowe media, wkrótce się skończy, a prawdziwy Kościół Chrystusa, Kościół Katolicki, znów zatryumfuje jako światłość świata - mająca za zadanie oświecić i napełnić łaską tych, którzy żyją w cieniu grzechu i ciemności - szczególnie w grzechach niemoralności, aby istoty ludzkie - stworzone na obraz i podobieństwo Boga, który jest świętością i dobrocią - ponownie zabłysły świętością życia, którą można osiągnąć przez przyjęcie nauczania Biblii i Kościoła.


jmanjackal.net

Sympozjum Rewolucja Genderowa w WSKSiM w Toruniu

0
Autor: Unknown on wtorek, 4 marca 2014 , in , ,

"Ideologia gender a prawda o człowieku" - ks.abp Henryk Hoser 




"Rewolucja kulturowa Nowej Lewicy" - prof. dr hab. Jacek Bartyzel

O. Rydzyk upomniany przez KRRIT

0
Autor: Unknown on wtorek, 25 lutego 2014 , in

O. RYDZYK UPOMNIANY PRZEZ KRRIT ZA NAZWANIE HOMOSEKSUALIZMU CHOROBĄ


Ojciec Tadeusz Rydzyk podpadł Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji.

13 listopada na antenie Radia Maryja komentował podpalenie konstrukcji tęczy na warszawskim placu Zbawiciela.
- Tęcza to piękny znak przymierza z Bogiem. Szkoda, że ją zawłaszczają, oddają ludziom, którzy są chorzy, bo homoseksualizm czy lesbijstwo czy coś, to jest choroba. Człowieka szanuję, ale choremu mówię: "jesteś chory i trzeba leczyć". Nie zabijam chorego, ale leczę z choroby - mówił ojciec dyrektor.

W związku z tą wypowiedzią list do o. Rydzyka skierował szef KRRiT - Jan Dworak. Napisał, że "homoseksualizm nie jest chorobą, co zostało potwierdzone przed laty decyzjami Światowej Organizacji Zdrowia". Przywołał również opinię Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego z 2006 roku. Zwróciło ono uwagę na problem "nietolerancji" wobec homoseksualistów.

Dworak przypomniał też art. 32 ust. 2 Konstytucji. Zgodnie z nim, "nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny".

Prezes KRRiT poprzez swój list zareagował na skargę Warszawskiego Forum Lewicy na dyrektora Radia Maryja.

Przypomnijmy, że Pismo Święte nazywa homoseksualizm "zboczeniem" i "obrzydliwością". Ostrzega też, że homoseksualiści współżyjący ze sobą nie odziedziczą Królestwa Bożego. Oto niektóre fragmenty Biblii dotyczące tego zagadnienia:

List do Rzymian 1,26-27:
"Kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie."

Księga Kapłańska 20,13:
"Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli."

1 List do Koryntian 6,9-10:
"Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą Królestwa Bożego."


chnnews.pl

Prezydent Ugandy zignorował groźby Obamy

0
Autor: Unknown , in ,
PREZYDENT UGANDY ZIGNOROWAŁ GROŹBY OBAMY I PODPISAŁ ANTYGEJOWSKĄ USTAWĘ


Uganda zaostrzyła ustawę antyhomoseksualną pomimo ostrzeżeń USA.

Akty jednopłciowe już wcześniej były w Ugandzie nielegalne. Teraz jednak prawo będzie jeszcze surowsze. Osobom przyłapanym na takim uczynku po raz pierwszy będzie grozić 14 lat więzienia. W niektórych przypadkach nowe prawo dopuszcza jednak nawet karę dożywotniego pozbawienia wolności. Chodzi o akty, w których uczestniczy osoba zakażona wirusem HIV lub osoba nieletnia. Resztę życia za kratami mogą spędzić także "recydywiści".

Przestępstwem ponadto nieprzekazanie władzom informacji o homoseksualistach, a także "promowanie" i "uznawanie" relacji jednopłciowych.

Po raz pierwszy prawo odnosi się również do lesbijek.

Inicjator ustawy, deputowany David Bahati, podkreśla, że homoseksualizm jest po prostu "zachowaniem, którego można się nauczyć i oduczyć". Również naukowcy, których o radę pytał prezydent, nie stwierdzili jakoby za skłonności jednopłciowe odpowiedzialny był któryś z genów.

Homoseksualni aktywiści zapowiedzieli już, że będą odwoływać się do sądów.

Prezydent Ugandy, Yoweri Museveni, zdecydował się podpisać ustawę, choć Barack Obama ostrzegał go, że będzie to wiązać się z pogorszeniem relacji z Waszyngtonem i będzie stanowiło "krok w tył dla wszystkich Ugandyjczyków".

Słowa te nie przestraszyły rządu w Kampali. Wręcz przeciwnie. Jego rzecznik przekazał agencji Reutera, że prezydent Museveni złożył podpis pod ustawą, chcąc "zademonstrować niezależność kraju w obliczu zachodniej presji i prowokacji".

Stany Zjednoczone są jednym z największych ofiarodawców pomocy zagranicznej dla Ugandy. W ostatnich latach przekazały temu krajowi 400 milionów dolarów. Wysłały także niewielkie oddziały wojska, by pomóc miejscowym władzom w walce z rebeliantami.


chnnews.pl

Gender - Cywilizacja Śmierci cz. 8 i 9

0
Autor: Unknown , in , ,
VIII. OSTATNIE PRÓBY INSTYTUCJONALNEGO WDRAŻANIA GENDER W POLSCE

Dnia 22 kwietnia 2013 roku na konferencji, z udziałem Ministerstwa Edukacji i Zdrowia, były omawiane Standardy Edukacji Seksualnej WHO.

Zakładają one, że:

- dzieci powinny być poddane edukacji seksualnej już przed czwartym rokiem życia; - między 9 a 12 rokiem życia dziecko powinno nauczyć się „skutecznie stosować prezerwatywy i środki antykoncepcyjne w przyszłości” oraz powinno umieć „brać odpowiedzialność za bezpieczne i przyjemne doświadczenia seksualne”;
- między 12 a 15 rokiem życia dziecko powinno potrafić samo zaopatrywać się w antykoncepcję;
- powyżej 15 roku życia można dziecku dodatkowo wpoić „krytyczne podejście do norm kulturowych/religijnych w odniesieniu do ciąży, rodzicielstwa itp.”

Dnia 24 maja 2013 roku w gmachu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, minister do spraw równości Agnieszka Kozłowska-Rajewicz zaprezentowała Krajowy Program Działań na Rzecz Równego Traktowania na lata 2013-201548, rzekomo szeroko od roku społecznie konsultowany..

W ramach programu, pod pozornie pozytywnymi hasłami budowania bezpieczeństwa społecznego, przeciwdziałania dyskryminacji w ramach tzw. lekcji równości, kryje się ideologia prowadząca do zniszczenia jednostki i rodziny, a w efekcie do unicestwienia społeczeństwa. Program był, jak go przedstawiono - szeroko społecznie konsultowany. W ramach tego programu, który jest już na etapie uzgodnień międzyresortowych, podano przedmioty szkolne, poprzez które realizatorzy programu mają oddziaływać: Należą do nich: Biologia, Historia, Język polski, Religia, Wychowanie do życia w rodzinie oraz Wiedza o społeczeństwie. Postulaty w tym zakresie mają mieć charakter „kształcenia obowiązkowego dzieci i młodzieży na wszystkich etapach” Tematyka ta ma być uwzględniona w „Standardach kształcenia i doskonalenia nauczycieli’’ oraz w ofercie ośrodków doskonalenia nauczycieli na różnych poziomach, także w zakresie studiów podyplomowych. Szczególne zaniepokojenie budzi zobowiązywanie nauczycieli do zapraszania do szkół edukatorów seksualnych oraz pomysł tworzenia stanowisk tzw. pełnomocników śledzących wdrażanie programów genderowskich w szkołach.


IX. POSTAWY W POLSKIM SPOŁECZEŃSTWIE WOBEC IDEOLOGII GENDER

Coraz głębsze wchodzenie do Polski ideologii gender jest możliwe, gdyż większość naszego społeczeństwa nigdy o gender nie słyszała, a jeśli nawet ktoś zetknął się z tym terminem, to najczęściej nie zna podstawowych założeń oraz zasad działania tego ruchu. Natomiast tym osobom, które znają idee gender wydają się one tak absurdalne, iż są przekonane, że Polsce zupełnie nie grozi ich przyjęcie, stąd też nie uświadamiają sobie grozy i powagi sytuacji, w jakiej jednak Polska aktualnie się znalazła.

Należy tutaj zauważyć, że absurd tej ideologii faktycznie skazałby ją na brak istnienia, jednakże praktyka wskazuje, że jest ona krok po kroku, tzw. „metodą salami” aplikowana odgórnie poprzez akty prawne, czego kulisy odsłoniły ostatnie naciski na Ministerstwo Edukacji. Apelowano m.in. o zmiany w polskich podręcznikach, postulując wprowadzenie „nietradycyjnego” modelu rodziny; innym przykładem są projekty wprowadzania obowiązkowej edukacji seksualnej od 4 roku życia dziecka, zakładając także, że młodzieży należy wpoić „krytyczne podejście do norm kulturowych/religijnych w odniesieniu do ciąży, rodzicielstwa itp.".

Z drugiej także strony - u osób znających dobrze formy aktywności i determinację ideologów gender - spotyka się przekonanie o tak wielkim zagrożeniu, iż pojawia się postawa wielkiej bezsilności i niemocy jakiejkolwiek obrony. Rozwiązanie problemu utrudnia powszechny brak znajomości praw chroniących rodzinę gwarantowanych przez naszą Konstytucję.

Gender - Cywilizacja Śmierci cz. 7

0
Autor: Unknown , in , ,
VII. KSZTAŁCENIE EDUKATORÓW SEKSUALNYCH I STAWIANE PRZED NIMI ZADANIA

Przykładowe tematy na Olimpiadę Wiedzy o Seksualności Człowieka: (pomysł Wandy Nowickiej z projektu ustawy wprowadzającej edukację seksualną do szkół):

> Dlaczego należy obniżyć wiek legalnego uprawiania seksu?
> Dlaczego homoseksualizmu nie można leczyć?
> Jak rozpoznać homofoba?
> Mój pierwszy raz.
> Jak rozwijać porno-kompetencje czyli analiza pism erotycznych.
> Rola Ciccioliny w polityce Włoch.
> Aborcja jako prawo człowieka.
> Dlaczego jestem lesbijką.
> Recenzja nagrodzonego filmu w Cannes (o miłości lesbijskiej).
> Seks- usługi w domach spokojnej starości - receptą na samotność w jesieni życia


MITY zamieszczone na stronie edukatorów seksualnych (m.in.): 
(są to dokładne cytaty)

„Mit 7: Dziecko nie powinno chodzić na zajęcia z edukacji seksualnej, jeżeli godzi to w uczucia religijne rodziców

Trybunał Praw Człowieka w 1976 r. orzekł, że państwo musi zagwarantować obywatelom bezstronną edukację. Rodzice mają prawo do wychowywania dziecka zgodnie ze swoimi przekonaniami, jednak w szkole powinno się przekazywać wiedzę w sposób obiektywny i pluralistyczny, czyli uwzględniający różne stanowiska. Takie wychowanie nie godzi w niczyje uczucia.


Mit 8: Osoba prowadząca zajęcia ma prawo do nauczania zgodnie ze swoim sumieniem

Wiedzę należy przekazywać w sposób obiektywny, zgodny ze współczesnymi standardami naukowymi. Podczas lekcji niedopuszczalne jest przekazywanie jedynie własnego zdania ani indoktrynacja na rzecz „jednego słusznego” światopoglądu. Każdy człowiek ma prawo do rzetelnej informacji i nie musi wysłuchiwać osobistego zdania nauczyciela”

Gender - Cywilizacja Śmierci cz. 6

0
Autor: Unknown on niedziela, 16 lutego 2014 , in , ,
VI. PODSTAWOWE FORMY DZIAŁAŃ EDUKATORÓW SEKSUALNYCH W POLSCE

1. Edukatorzy seksualni (PONTON, JASKÓŁKA, NAWIGATOR) są zapraszani do szkół, placówek wychowawczych, a nawet katolickich uczelni, czy parafii w wyniku braku wiedzy dotyczącej tego, kim są i jak działają oraz wskutek powszechnej nieznajomości ideologii gender. Gdy uznają to za potrzebne przedstawiają się jako katolicy (założycielka edukatorów seksualnych jest członkiem organizacji Katolicy na Rzecz Wyboru, o której wcześniej była mowa). Podstawową zasadą działania edukatorów seksualnych jest twierdzenie, że nie walczą z Kościołem, ale w ramach zajęć podają „jedynie sprawdzoną, rzetelną, opartą na osiągnięciach nauki, obiektywną wiedzę, do której wszyscy mają prawo’’. Wywołują tym coraz większy dysonans u dzieci i budują ich negatywne postawy wobec Kościoła, jako instytucji przestarzałej,zacofanej, nienaukowej. (Przykłady tej rzekomo naukowej wiedzy ilustruje aneks). Wymuszają to, że zawsze na zajęciach z dziećmi pozostają sami, bez obecności jakiejkolwiek osoby dorosłej (aby dzieci nie czuły się skrępowane, to jedynie dla ich dobra). Nie ma więc jakichkolwiek możliwości sprostowania wobec dzieci ich twierdzeń. Wymuszają na dzieciach zachowanie tajemnicy wobec rodziców, nauczycieli, katechetów, dotyczącej tego, co było na zajęciach.

2. Edukatorzy seksualni są zapraszani w ramach organizowanych tzw. zajęć dodatkowych. Podjęli oni walkę z przedmiotem wychowanie do życia w rodzinie poprzez ośmieszanie treści wykładanych w ramach tego przedmiotu, czy ośmieszanie osób prowadzących tego typu zajęcia.

Tymczasem wiele badań wskazuje na to, że realizacja tego przedmiotu w Polsce zawierająca edukację seksualną typu A*, przyniosła dobre efekty, zarówno w wymiarze kształtowania pozytywnych postaw, jak i przeciwdziałania negatywnym zjawiskom w tej dziedzinie.

3. W czasie zajęć edukatorzy seksualni m.in.:

> uczą, że masturbacja jest źródłem dobrostanu fizycznego, psychicznego i duchowego, jest powszechna (według ich danych - uprawiana przez 97% społeczeństwa), jest podstawowym prawem każdego człowieka;
> promują odrażające książki, uderzające w niewinność i godność dziecka, których czytanie jest traumatycznym przeżyciem - także dla dorosłych, a które powodują zranienia niejednokrotnie na całe życie;
> uczą, jak można oszukiwać rodziców oraz lekarzy, domagając się należnej dzieciom antykoncepcji - wykorzystują tu rzekomo tego dotyczącą tzw. domniemana zgodę (gdy rodzic nie wyraża zgody na stosowanie przez dziecko antykoncepcji, dziecko ma prawo powiedzieć lekarzowi, że taką zgodą ma - czyli jest to tzw. zgoda domniemana);
> uczą tego, że każdy ma prawo wyboru tylu partnerów seksualnych, ilu zechce i jakiej zechce płci bez względu na ich wiek!
> promują zachowania homoseksualne, a brak ich akceptacji przedstawiają jako homofobię, z którą należy walczyć.

W tej koncepcji wizja człowieka sprowadzona jest jedynie do sfery genitalnej - ma on prawo do przyjemności seksualnej, niezależnie z kim chce ją osiągnąć, lecz aby z niej dobrze i rozsądnie korzystać, należy wiedzieć, jak to robić i korzystać jedynie z naukowej rzetelnej wiedzy. W edukacji seksualnej nie pojawiają się w ogóle takie słowa jak: piękno, dobro, miłość, także małżeństwo, rodzina. Dziecko w ich wizji jest jedynie ciężarem.

________________________________________________________________________________
*W świecie znane są 3 rodzaje edukacji seksualnej, dzielą się na typy A, B i C. Zostały wprowadzone przez Amerykańską Akademię Pediatrii. Typ A, stosowany w Polsce w ramach przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie, to wychowanie do abstynencji seksualnej nastolatków, czystości przedmałżeńskiej i wierności małżeńskiej. Typ B to biologiczna edukacja seksualna, pozbawiona wartości etycznych, której wprowadzenia domagają się środowiska liberalne w Polsce. Typ C zawiera w sobie oba powyższe typy edukacji. Wyniki ostatnich badań pokazują, że abstynencka edukacja seksualna przynosi najwięcej pozytywnych efektów. W USA, gdzie przez wiele lat realizowano edukację seksualną typu B i C, od kilku lat wraca się do edukacji typu A.

Krakowski Klub Wtorkowy - Oko na gender

0
Autor: Unknown , in , ,
Oko na gender w Krakowskim Klubie Wtorkowym wkrakowie2012cd.wordpress.com
Język miłości i język nienawiści na przykładzie ideologii „gender". ks. dr hab. Dariusz Oko z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie Krakowski Klub Wtorkowy Sarmacja Kraków, 26 lutego 2013

Gender - Cywilizacja Śmierci cz. 5

0
Autor: Unknown on sobota, 15 lutego 2014 , in , , ,
V. ZAŁOŻENIA IDEOLOGII GENDER I JEJ WDRAŻANIE

GENDER

> wychodzi z założeń antropologicznych określających człowieka wyłącznie przez pryzmat jego seksualności, przy czym płeć ich zdaniem ma charakter jedynie kulturowy, stąd przyjmowanie biologicznych uwarunkowań płci jest dyskryminacją;
> tradycyjna rodzina jest już przeżytkiem, należy przyjąć pięć równorzędnych modeli życia: homoseksualistów, lesbijek, biseksualistów, transseksualistów i heteroseksualistów;
> należy dążyć do całkowitej, niczym nieograniczonej wolności w wyborze partnerów seksualnych niezależnie od ich płci; każdy ma prawa seksualne i reprodukcyjne (pod tym pojęciem rozumie się antykoncepcję i aborcję, macierzyństwo jest ujmowane jako największe zniewolenie kobiety itp.).
> Jedną z metod wdrażania w życie tych idei jest propagowanie rozwiązłego życia dzieci i młodzieży poprzez tzw. seksualizację, ( z którą rzekomo walczą). Szeroko zakrojone akcje w tym zakresie - wobec braku zdecydowanego sprzeciwu, a także nieświadomości rodziców i dyrektorów szkół - coraz odważniej i coraz skuteczniej są prowadzone w przedszkolach, szkołach, placówkach wychowawczych, na uniwersytetach przez młodzieżowych wolontariuszy gender, tzw. edukatorów seksualnych.


Ideolodzy gender oddziałują poprzez cztery główne kanały:

Prawodawstwo, w zakresie którego dążą do zalegalizowania związków jednopłciowych, wprowadzenia zmiany definicji rodziny i zagwarantowania praw parom tej samej płci do wychowywania potomstwa. Próbują oni wpływać także prawników i sędziów, na policjantów (np. robiąc szkolenia dla prawników, policjantów, studentów prawa, medycyny, psychologii, pedagogiki), aby uwrażliwić przedstawicieli prawa na rzekomą dyskryminację. Jeśli wejdzie w życie przygotowywana już ustawa dotycząca tzw. „mowy nienawiści”, mają po swojej stronie odpowiednio już przeszkolonych prawników oraz policjantów, którzy łatwiej wtedy zareagują na ich zgłoszenia - mentalnie są już na to przygotowani, by wziąć ich stronę.

Psychologia. W promowanie ideologii gender zaangażowali się nawet niektórzy profesorowie z tej dziedziny . Na uniwersytetach powstały gender studies. Głosi się tam, że rodzina jest już przeżytkiem, że nie ma znaczenia, czy dziecko jest wychowywane przez gejów czy lesbijki, bo jest w takich strukturach równie szczęśliwe i równie dobrze się rozwija, jak dziecko wychowywane kiedyś w tradycyjnej rodzinie. Przemilcza się badania, które wskazują na tragiczne, negatywne skutki w życiu osób wzrastających w tego typu środowiskach, wskazujące na tendencje samobójcze, zaburzenia w poczuciu tożsamości, depresje, wykorzystywanie seksualne, molestowanie.

Kultura i sztuka. Nawet w czasach najbardziej radykalnego komunizmu ideologia nie była tak bezwzględnie wplatana w wątki filmów i seriali (tu szczególnie widoczna jest promocja homoseksualizmu), jak obecnie wplata się ideologię gender. W tym zakresie przekraczane są nie tylko wszelkie granice przyzwoitości, ale wmawia się społeczeństwu, że czyni się to w imię jakiegoś dobra (przykładem ostatni żenujący wręcz „Marsz Szmat”, przedstawiany jako rzekoma forma walki o obronę kobiet przed gwałtami - a jeśli przyjąć, że rzeczywiście tak, to w jakim celu zaproszenie było też kierowane do ... sutenerów).

Medycyna i działania osób związanych ze służbą zdrowia - to promowanie prawa do aborcji, antykoncepcji, zapłodnienia in vitro, chirurgicznej i hormonalnej zmiany płci. O wiele tańsza, zdrowsza, skuteczniejsza niż in vitro jest naprotechnologia. Niestety nie jest ona wspierana, a wręcz jest przemilczana, podczas gdy in vitro traktuje się - wbrew oczywistym faktom medycznym dotyczącym niskiej skuteczności medycznej - jako najskuteczniejszą pomoc w posiadaniu potomstwa. W ramach tych oddziaływań nurtu gender antykoncepcję promuje się jako coś, co rzekomo służy dobru małżonków, zupełnie przemilczając jej negatywne skutki zdrowotne, aż do śmierci kobiety włącznie. Nie mówi się tu o niszczeniu więzi małżeńskiej, o tym, że wiele z tych środków ma charakter wczesnoporonny. Podczas gdy naturalne planowanie rodziny - zdrowe, ekologiczne, naukowo uzasadnione, służące umacnianiu więzi małżeńskiej - jest ośmieszane! Przygotowane zostały zmiany w programie nauczania personelu medycznego (pielęgniarek), które mają uczyć się teraz że homoseksualizm jest normą, a płeć jest tylko kulturowa, biologiczna płeć nie ma już żadnego znaczenia. W dalszej konsekwencji chodzi tu o większą akceptację i tolerancję np. pacjentów zabiegających o zmianę płci czy o niepiętnowanie osób z chorobami wenerycznymi (ich liczba jest większa u gejów i lesbijek).

W ramach wdrażania ideologii gender dyskredytuje się tych naukowców, którzy zajmują się promocją znaczenia małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, rodziny, problematyką homoseksualizmu, (który zdaniem ideologów gender ma być rzekomo nieuleczalny, gdyż nastawień homoseksualnych nie można zmienić)*.

Tymczasem wiele badań przeprowadzonych na całym świecie potwierdza, że obecność ojca i matki jest konieczna w prawidłowego rozwoju dziecka. Natomiast teorie dr. Moneya zostały zdyskredytowane przez badania naukowe dotyczące rozwoju mózgu. Badania prenatalne wykazały, że już przed urodzeniem mózgi chłopca i dziewczynki znacznie się różnią, co ma wpływ m.in. na różne postrzeganie ruchów, kolorów i kształtów. Już w 6 tygodniu życia płodowego wytwarzane przez gonady męskie hormony, które zaczynają torować sobie inną sieć neuronalną, stąd różnice między mężczyzną i kobietą nie są wyimaginowane, a ich mózgi faktycznie się różnią. Sprawia to np., że u chłopca istnieje „biologiczne przygotowanie” do używania męskich zabawek, a u dziewczynki - kobiecych. Kobiety, począwszy od łona matki, są wyposażane w szczególną wrażliwość na innych ludzi, która potrzebna jest w pełnieniu roli matki.

Naukowcy, którzy badają najwcześniejsze etapy rozwoju dziecka oraz rozwój ludzkiego mózgu, są zaniepokojeni, że odkrycia dotyczące znaczenia więzi między matką a dzieckiem są ignorowane przez tych, którzy chcieliby widzieć kobietę jedynie jako siłę roboczą, a dzieci w żłobku.

Podobnie zdyskredytowane zostały badania dotyczące rzekomego braku negatywnych skutków u osób wychowywanych przez partnerów w związkach jednopłciowych.

Według prof. Lynna Wardle’a: „Większość badań dotyczących rodzicielstwa homoseksualistów opiera się na dokumentacji niedostatecznej z punktu widzenia ilościowego, wadliwej metodologicznie i analitycznie (some o f little more than anecdotal quality), a co za tym idzie, stanowi bardzo słabą bazę empiryczną, aby decydować o polityce społecznej’’.

Negatywne skutki wzrastania w środowisku gejów i lesbijek ujawnił Mark Regnerus z Uniwersytetu w Teksasie, który w ostatnim czasie przedstawił wyniki badań na grupie blisko 3 tysięcy osób. Badania te wskazują na tendencje samobójcze, problem wykorzystywania seksualnego, zaburzenia tożsamości u osób wychowywanych w związkach gejów i lesbijek.

Na całym świecie, także w Polsce, zabrania się przekazywania informacji o możliwościach terapeutycznych dla osób homoseksualnych, a także przekazuje się nieprawdziwe informacje dyskredytujące ich skuteczność.

_______________________________________________________________________________
*Jeden z większych absurdów gender dotyczy tego, że płeć można zmieniać wielokrotnie w przeciągu życia, bo ma charakter jedynie kulturowy, homoseksualizm zaś ma rzekomo charakter wrodzony, nie podlega więc żadnym zmianom.

Gender - Cywilizacja Śmierci cz. 4 - Struktury

0
Autor: Unknown , in , ,
IV. STRUKTURY GENDER

Ruch wcielający w życie ideologię gender ma charakter międzynarodowy. Ważną strukturą jest International Planned Parendhood Federation, która działa w 172 krajach, ma miliony wolontariuszy oraz ok. 30 tys. osób zajmujących przywódcze stanowiska. Finansowana jest przez koncerny proaborcyjne i antykoncepcyjne oraz wszelkie lobby homoseksualne.

W Polsce działa Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny (przewodnicząca Wanda Nowicka). Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny powstała 15 maja 1992 roku. Federacja domaga się zrównania szans kobiet i mężczyzn, w tym prawa kobiet doświadomego macierzyństwa: rzetelnej wiedzy na temat seksualności człowieka, dostępu do antykoncepcji, prawa do dobrej jakości diagnostyki prenatalnej i opieki nad płodem, prawa do przerywania ciąży. Inicjuje wiele akcji i prowadzi własny telefon zaufania. Przy Federacji działa nieformalna Grupa Edukatorów Seksualnych "Ponton", która zajmuje się tzw. edukacją rówieśniczą i pro wadzi pogadanki w szkołach, a także poradnictwo dla młodzieży.

Federacja należy do Polskiej Koalicji Social Watch. Od 1999 roku Federacja posiada status organizacji doradczej przy Radzie Społeczno- Ekonomicznej ONZ. Organizacja w latach 2004-2010 była wspierana finansowo m.in. przez firmę G. R. produkującą leki wczesnoporonne oraz organizację IPAS, producenta narzędzi stosowanych w zabiegach aborcji, które zlecały jej prowadzenie kampanii promujących jej produkty.

Polska Koalicja Social Watch została powołana do życia w czerwcu 2008. Jej celem jest monitorowanie wdrażania przez rząd polski międzynarodowych zobowiązań dotyczących rozwoju społecznego oraz równości płci. Social Watch jest siecią organizacji zrzeszającą członków w ponad 60 krajach na całym świecie. Powstała w 1995 roku, by stworzyć "miejsce spotkań dla organizacji pozarządowych zajmujących się zagadnieniami społecznymi i zwalczaniem dyskryminacji ze względu na płeć" i w celu wpływania na ONZ, by spełniał on dane przez siebie obietnice.

Funkcjonowanie Koalicji jest koordynowane przez Koalicję KARAT. Poza nią w jej skład wchodzą takie organizacje jak:

- Amnesty International;
- Stowarzyszenie Współpracy Kobiet, NEWW;
- Stowarzyszenie Interwencji Prawnej;
- Fundacja Dzieci Niczyje;
- Fundacja TUS;
- Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny;
- Kampania Przeciw Homofobii;
- Polska Sekcja Międzynarodowej Komisji Prawników;
- Towarzystwo Demokratyczne Wschód;
- Instytut Globalnej Odpowiedzialności;
- Polskie Towarzystwo Prawa Anty dyskryminacyjnego;
- Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce.

Catholics for Choice (Katolicy na rzecz Wyboru, CFC) - jest to amerykańska organizacja założona w 1973, mająca służyć jako "głos dla katolików, którzy wierzą, że tradycja katolicka wspiera prawa moralne i ustawowe kobiet do podążania za własnym sumieniem w sprawach seksualności i zdrowia reprodukcyjnego". Organizacja została założona kiedy Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych wydał wyrok w sprawie Roe przeciwko Wade, uznając, że prawo kobiety do przerywania ciąży wynika z jej prawa do prywatności. Według założycieli biskupi rzymskokatoliccy nie reprezentują wszystkich katolików w poglądach na aborcję. Pierwszym prezesem (do 1979) był o. Joseph O'Rourke SJ, który w roku 1974 został wydalony z zakonu jezuitów i przeniesiony do stanu świeckiego. Obecnie na czele organizacji stoi Jon O'Brien. Początkowo organizacja działała wyłącznie na terenie USA, by następnie rozszerzyć swój zasięg również na inne kraje, w szczególności z obszaru Ameryki Południowej i Afryki. Organizacja wydaje czasopismo Conscience. CFC współpracuje m.in. z Europejską Federacją Humanistyczną40.W Europie analogicznymi organizacjami i ruchami są przede wszystkim Międzynarodowy Ruch "My jesteśmy Kościołem" (wywodzący się z Austrii), "Kościół od dołu" (Niemcy) czy grupa "Golias" (Francja). Na przełomie 2007 i 2008 roku organizacja skróciła swoją nazwę z Catholics for a Free Choice (Katolicy na rzecz wolnego wyboru) na Catholics for Choice. Jedną z bardziej znanych akcji była ogólnoświatowa kampania edukacyjna zainicjowana w 2001 - Condoms-4Life, mająca na celu uświadomienie problemu związanego z kościelnym zakazem używania prezerwatyw. W ramach akcji kolportowano m.in. kartki i wklejki z napisami "Dobrzy katolicy używają prezerwatyw". Kampanię poparli także niektórzy biskupi, jak bp Albert Rouet z Francji oraz bp Kevin Dowling z Afryki Południowej.

Główne założenia CFFC:

- legalna aborcja;
- rozszerzenia dostępu do antykoncepcji;
- rozszerzenie zasięgu usług dostarczanych przez katolicki system opieki zdrowotnej;
- nieskrępowane badanie ludzkiej seksualności;
- uświadamianie o zagrożeniu HIV i AIDS;
- badanie zróżnicowania opinii w tradycji katolickiej;
- współzawodniczenie z kampaniami publicznymi grup religijnych konserwatystów;
- dążenie do zwiększenia roli kobiet w Kościele;
- wspieranie idei zniesienia celibatu;
- usunięcie Stolicy Apostolskiej ze stanowiska stałego obserwatora przy ONZ.

Po elekcji Benedykta XVI CFFC zainicjowało projekt Pope-Watch.org, w ramach którego podejmowano naciski na papieża, aby m.in.:

- anulował nauczanie kościelne o antykoncepcji;
- przeznaczył 25% wyższych stanowisk w Watykanie dla kobiet (akcja afirmatywna);
- wprowadził celibat jako opcjonalny;
- reintegrował z Kościołem społeczność żonatych księży katolickich;
- spotkał się z ofiarami nadużyć seksualnych w Kościele;
- promował "intelektualną i teologiczną wolność myśli w Kościele".

Teorie genderowe weszły także w programy nauczania kilkunastu uczelni w Polsce.

Ksiądz Oko non grata

0
Autor: Unknown , in ,
Milkną powoli echa po wizycie w Lublinie księdza Dariusza Oko. Jednak niesmak związany z zamieszaniem tuż przed zaplanowaną konferencją pozostał.

Ksiądz Dariusz Oko od niedawna nazywany jest nie wiedzieć czemu księdzem kontrowersyjnym. Prawdy, które publicznie przekazuje, z którymi zgodzi się każdy wierzący i praktykujący katolik zaczynają być mocno niewygodne dla różnych środowisk. Jego postać i to co głosi najbardziej przeszkadzają, z tego co obserwuję, dziennikarzom Gazety Wyborczej, którzy za misję obrali sobie przestrzeganie i ostrzeganie przed nim. W Lublinie jako wysłannicy broniący nauki w ostatnich dniach zgłosili nienaukowość tematu, który miał być przedmiotem konferencji organizowanej przez panią poseł Gabrielę Masłowską na Uniwersytecie Przyrodniczym. Uczestnikiem konferencji miał być ksiądz Oko.

Wszystko było ustalone i zaplanowane. Plakaty rozwieszone. Gdy jednak do GW dotarło, kogo w swe progi ma zamiar wpuścić uczelnia, postanowiła zająć się tematem. Jak informuje Agnieszka Wasilak z działu promocji Uniwersytetu Przyrodniczego, uczelnia wcześniej zanim GW uprzejmie doniosła o faux pas, jakiego zamierza się dopuścić UP, nie wiedziała o uczestnikach i tematyce konferencji organizowanej przez poseł Masłowską. Ale gdy już się dowiedziała, oczywistym było, że do faux pas nie można dopuścić. Smuci polityczna poprawność władz UP, szczególnie zważywszy na fakt, że uczelnia od dawna wypożycza swą aulę do różnych komercyjnych wydarzeń. Słabym wytłumaczeniem wypowiedzenia zgody na konferencję, wydaje się być również twierdzenie, że głównym powodem odwołania konferencji była jej podjerzanie mała "konferencyjność". Z wyjaśnień, których udzieliła GN pani z działu promocji UP, wynika, że tak naprawdę zabrakło tradycyjnej rejestracji członków konferencji.... Aż nie chce mi się wierzyć, że doktor Masłowska, która wielokrotnie wypożyczała już od UP aulę na różnego rodzaju spotkania, przeoczyłaby tak ważną i jedyną kwestię, szczególnie wiedząc, że to od niej zależy czy spotkanie się odbędzie czy też nie.

Ale najważniejsze, że spotkanie się odbyło. Ojcowie kapucyni nie przestraszyli się "strasznego" księdza Oko - od jakiegoś czasu nazywanego w mediach maniakiem seksualnym, debilem itp. Nie przestarszyli się go również tłumnie w konferencji uczestniczący mieszkańcy Lublina. Nie zabrakło oczywiście wśród nich także dziennikarzy z różnych mediów. Dzięki ich obecności, po raz kolejny ja sama mogłam się przekonać jak łatwo media kreują rzeczywistość. Każde media inną. Czytając relację ze spotkania z księdzem od gender, miałam wrażenie, że ja byłam na jakimś innym spotkaniu niż pani z Gazety Wyborczej. Uśmiechnęłam się podobnie jak wielu zgromadzonych, gdy ks. Oko w żartobliwy sposób opowiadał o swoim wystąpieniu w Sejmie, z którego media wycięły i wałkowały tylko fragment dotyczący seksu, ale po przeczytaniu, na następny dzień w GW, że ks. Oko na "Poczekajce" nazwał dziennikarzy maniakami seksualnymi, nie było mi już do śmiechu. Zastanawiam się czym kierują się ludzie, którzy wycinają jakieś fragmenty wypowiedzi lub je kompilują i przytaczają jako główne przesłanie? Chęć ośmieszenia i zdyskredytowania obiektu medialnego jest pewnie jednym z ważniejszych powodów. Ale głównym i najważniejszym jest przypuszczam chęć wyrobienia opinii u tych, którzy sami w spotkaniu udziału nie wzięli, a czytając, że ksiądz Oko uważa dziennikarzy za maniaków seksualnych, a przy okazji opluwa gejów i lesbijki, bez wątpienia nie zapałają do niego sympatią. Jaki ma to sens? A no taki, że władzom UP nie wypada wpuścić na uczelnię nietoleranycjnego maniaka seksualnego... Koło się zamknęło.


Justyna Jarosińska



lublin.gosc.pl 

foto: kurierlubelski.pl

Gender - Cywilizacja Śmierci cz. 3

0
Autor: Unknown on piątek, 14 lutego 2014 , in , ,
III. DZIAŁANIA GENDER NA ŚWIECIE

Do 1990 r. w dokumentach ONZ kładziono nacisk na wyeliminowanie wszelkich form dyskryminacji kobiet, lecz w latach 90. problem gender zajął główne miejsce. W broszurze ONZ-owskiej agencji INSTRAW, zatytułowanej Gender Concepts, pojęcie gender definiowane jest jako „system ról i stosunków między kobietą i mężczyzną, który nie jest zdeterminowany biologicznie, lecz zależy od kontekstu społecznego, politycznego i gospodarczego. Tak jak płeć biologiczna jest dana, tak gender jest wytworem”.

Dziś założenia ideologii gender funkcjonują oficjalnie w najróżniejszych obszarach i sektorach życia społecznego i mają zasięg globalny, są realizacją uzgodnień, np.:

> konferencji ONZ w Bukareszcie nt. ludności (1974), podczas której zastąpiono (i dalej się zastępuje w następnych dokumentach ONZ) słowo rodzice określeniami typu para i jednostki, pojęcia planowania rodziny oderwane jest od jego kontekstu małżeńskiego i rodzinnego;.
> konferencji ONZ w Kairze nt .problemów ludnościowych (1994) ze swoimi sztandarowym pojęciem zdrowia reprodukcyjnego;
> konferencji ONZ w Pekinie nt. kobiet (1995), która wprowadziła pojęcie gender jako społeczno- kulturową tożsamość płci i narzuciła je w formie nowej normy społeczno-ekonomiczno-politycznej, nadając współczesnej kulturze cechę uniseksualności oraz dając pole praktycznie nieograniczonej możliwość wyboru orientacji seksualnej;
> W 1994 r. Międzynarodowa Federacja Planowanego Rodzicielstwa (IPPF), która odegrała pionierską rolę w promocji „wolnej miłości”, dostępu do antykoncepcji, aborcji i zapłodnień in vitro w uregulowania prawne, wydała Kartę Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych poddającą reinterpretacji aż 12 praw z Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (1948) i innych dokumentów międzynarodowych. Karta ta wydana została w celu kontroli i instytucjonalnego zabezpieczenia wypełniania postulatów polityki seksualnej i reprodukcyjnej przyjętej na konferencjach kairskiej i pekińskiej oraz monitorowania działań rządów w celu wdrażania nowej ideologii w struktury społeczne i ustawodawcze. Te ustalenia narzucono krajom afrykańskim w tzw. protokole z Maputo (2003), który otwiera pod pozorem „praw kobiet” m.in., wprost nieograniczoną dostępność w Afryce do aborcji zagwarantowaną instytucjonalnie.

Jedną z podstawowych dróg wdrażania ideologii gender jest tzw. gender mainstreaming, który oznacza cel polityki równości płci we wszystkich działaniach społecznych, gospodarczych i politycznych. Cel ten został zapisany w deklaracjach ONZ z 1995 roku (Deklaracja Pekińska) i rok później Unia Europejska uznała ją za obowiązującą w polityce we wszystkich jej wymiarach. Początkowo realizowana była przez zreformowane struktury ONZ. Po zakończeniu konferencji w Pekinie Sekretarz Generalny ONZ, powołał Specjalnego Doradcę ds. Równego Statusu Płci, powierzając mu odpowiedzialność za cały system ONZ. W liście skierowanym do szefów agencji ONZ w październiku 1997 r. Kofi Annan stwierdził, że odpowiedzialność za politykę gender mainstreaming spoczywa na całym systemie ONZ, a szczególnie na szczeblu kierowniczym poszczególnych agend, funduszy i komisji. Zmiana miała przebiegać od góry do dołu. Eksperci mieli za zadanie szkolić wyższych rangą urzędników ONZ.

W strategicznych jednostkach systemu ONZ utworzono szereg wydziałów ds. gender lub punktów centralnych ds. gender złożonych z ekspertów, aby ci światowi specjaliści w zakresie problematyki genderowej mogli „pomagać” wyższemu kierownictwu w „podejmowaniu swoich odpowiedzialności”, „rozwijaniu kompetencji”, poprzez „uwrażliwianie”, dostarczanie wiedzy i informacji oraz zachęcanie do zaangażowania. Globalna władza ekspertów osiągnęła tak wielki zakres, że stała się zagrożeniem dla demokracji. Obecnie polityka gender mainstreaming realizowana jest we wszystkich instytucjach. Przenika wszystkie dziedziny aktywności - polityczną, ekonomiczną, społeczną i kulturalną, posiada szerokie wsparcie rządowe, rośnie także liczba szkół wyższych prowadzących zajęcia w tym zakresie. Obowiązuje specyficzny język urzędowy, używany w dokumentach i założeniach oraz projektach. W duchu gender realizowane są milenijne cele rozwoju. Istnieje mechanizm nadzoru wdrażania, wzmocniony przez plejadę stowarzyszonych organizacji pozarządowych.

Ideologię gender porównuje się do ustrojów totalitarnych XX w. Dzięki wdrażaniu tej ideologii następuje totalne zniszczenie tożsamości osoby ludzkiej. Rozdzielone zostają tak fundamentalne elementy małżeństwa i rodziny jak miłość i płodność. Na takiej pustyni „pozostają strzępy człowieka z jego hedonistycznymi pragnieniami".

Gender - Cywilizacja Śmierci cz. 2 - Ideolodzy

0
Autor: Unknown , in , , ,
II. TWÓRCY IDEOLOGII

Na rozwój ideologii gender wpłynęło wielu naukowców, badaczy, lekarzy, psychiatrów.

Obok ideologii Marksa i Engelsa, która odegrała tutaj ogromną rolę, obok najważniejszych podwalin gender wywodzących się z teorii Zygmunta Freuda, wymienia się także działalność innych osób, które odegrały w tym zakresie znaczącą rolę.

Należą do nich m.in.:

Magnus Hirschfeld (1868-1935) - niemiecki lekarz żydowskiego pochodzenia, prekursor seksuologii, założyciel Instytutu Seksuologicznego w Berlinie. Jeden z pierwszych liderów ruchu na rzecz równouprawnienia homoseksualistów. Hirschfeld był współzałożycielem w 1897 pierwszej niemieckiej organizacji WhK [Wissenschaftlich-humanitäres Komitee] zrzeszającej osoby homo-seksualne. Wymieniany jest obok Brytyjczyka Havelocka Ellisa i Amerykanina Alfreda Kinseya jako prekursor badań nad seksualnością. Głównym polem badań Hirschfelda był homoseksualizm. Był autorem pięciotomowego traktatu o seksuologii, jak również ok. 150 innych prac z tej dziedziny. Był też twórcą teorii metatropizmu, według której płeć jest czymś chwiejnym, ulegającym zmianie.
Odkrył także wpływ hormonów na osobowość seksualną człowieka.


Wilhelm Reich (1897-1957 ) - już w czasie studiów medycznych wraz z kolegami postanowił założyć nieoficjalne studium seksuologiczne, niezadowolony z tego, że wykładowcy zaniedbują dziedzinę seksuologii. Studia medyczne utwierdziły go w przekonaniu, że seksualność jest "ośrodkiem, wokół którego obraca się całe życie społeczne i wewnętrzne życie jednostki". Dobrze rozumiał, że erotyzacja jest idealnym narzędziem do zniszczenia relacji do Boga, Kościoła, tradycji, państwa, rodziców, ojca i nauczycieli, do zburzenia dotychczasowej struktury i ładu społecznego. Zaspokajaj swoje żądze seksualne, a stworzysz raj na ziemi twierdził Reich.


Margaret Sanger (1879-1966) widziała w macierzyństwie „niewolnictwo reprodukcji”, z którego pragnęła uwalniać kobiety*. Twierdziła, że kobieta jest właścicielką swojego ciała i swojej płciowości i może nimi zarządzać tak, jak jej się to podoba i jak sama zadecyduje. Zanegowała obiektywny porządek dotyczący prokreacji i macierzyństwa. Swoje idee czerpała z natchnienia marksistowskich koncepcji ucisku i wyzwolenia, była promotorką antykoncepcji, kontroli urodzin i „wolnej miłości”. Opowiadała się za sterylizacją i przymusową aborcją ze względu na rasy oraz ludzi chorych psychicznie i genetycznie, a także pochwalała tezy nazistowskiego programu eugenicznego. W 1942 r. założyła Amerykańską Ligę Kontroli Urodzeń (ABCL), która dwadzieścia lat później zmieniła nazwę na International Planned Parenthood Federation, (IPPF), czyli Międzynarodowa Federacja Planowanego Rodzicielstwa. Sanger zainicjowała I Światowy Kongres Kontroli Urodzeń w Genewie, rozpoczęła masowy ruch tzw. wolnego seksu, finansowała badania prowadzące do stworzenie pigułki antykoncepcyjnej. Walczyła o zmianę prawodawstwa, aż w końcu w 1965 r. Sąd Najwyższy USA uznał zakaz używania środków zapobiegania ciąży za sprzeczny z konstytucją.

* Margaret Sanger była przekonana, iż "niższe rasy" są "ludzkimi śmieciami" i "zagrożeniem cywilizacji". Wierzyła, że "regeneracja społeczna" jest możliwa tylko pod warunkiem, iż rozgromi się "złowróżbne siły hord nieodpowiedzialności i imbecylizmu". Uważała działalność charytatywną i dobroczynną za "symptom złośliwej choroby społecznej", gdyż zachęca do rozmnażania się osób "upośledzonych, przestępczych i zależnych". Nawoływała do skończenia z "panowaniem chrześcijańskiej łaskawości" przez wyeliminowanie osób potrzebujących wsparcia segregację i sterylizację "ludzkich chwastów". Jej największym marze niem było stworzenie rasy "czystej krwi". Margaret Sanger zarówno przez przeciwników, jak i zwolenników opisywana jest jako osoba o nie zwykłej charyzmie, subtelnej, niewinnej urodzie i dogłębnym zaangażowaniu w głoszone idee. Jej wystąpienia były pełne pasji i absolutnej, niezmąconej wiary w niepodważalną słuszność swych racji. Połączenie tych cech z dodaniem szlachetnej retoryki.


Alfred Charles Kinsey (1894-1956) - amerykański biolog. Autor tzw. Raportu Kinseya. Profesor entomologii i zoologii. W 1947 założył Institute for Research in Sex, Gender and Reproduction na Indiana University, znany dzisiaj jako Kinsey Institute for Research in Sex, Gender, and Reproduction. Na podstawie swoich raportów Kinsey opublikował dwie książki: Zachowanie seksualne mężczyzny z 1948 r. i Zachowanie seksualne kobiety z 1953 r. Książki te wywołały skandal, a ich autora uważa się do dziś za ojca rewolucji seksualnej. Alfred Kinsey dokonał prawdziwego demontażu kultury zachodniej. Jego badania, oparte na fałszerstwach (jak okazało się 40 lat później) wpłynęły w zdecydowany sposób na postawy wobec seksualności człowieka, szczególnie zaś na ujmowanie homoseksualizmu. Kinsey mógł wypłynąć na arenę międzynarodowej sławy dzięki wsparciu finansowemu Rockefellerów. Choć zmarł w 1956 r. obecny na wielu uczelniach z dyscypliną seksuologii oddziałuje i napędzą rewolucję seksualną zgodą z jego zafałszowanym sposobem ujmowania problematyki seksualnej.


Margaret Mead (1901-1978) - była biseksualna - ustaliła w toku swoich badań nad różnymi plemionami, że wszystkie cechy osobowości, które kategoryzujemy jako męskie bądź kobiece, są luźno powiązane z płcią biologiczną i nie wynikają z natury ludzkiej, lecz na drodze socjalizacji kształtuje je kultura. Nie znała ona terminu gender, który pojawił się później, ale przyczyniła się do wytyczenia jego zakresu semantycznego. Jej opisy „wolnej miłości’’ u ludów pierwotnych miały wpływ na rewolucję seksualną lat 60. XX wieku.


Simone de Beauvoir (1908-1986) do historii przeszło jej słynne zdanie: „Nikt nie rodzi się kobietą, tylko się nią staje’’ pochodzące z książki napisanej w 1949 roku pt. Le Deuxième sexe (Druga płeć). De Beauvoir widziała w kobiecości coś, co nie jest powiązane genetycznie z bazą biologiczno-psychiczną jej płci, ale coś, co określić można jako konstrukt społeczny czyli kulturowy wytwór. Jaka będzie kobieta i jej kobiecość zależy od niej samej: jeśli podda się tradycji i religii i będzie pasywna, to utożsami się ze stereotypem społecznym stając się żoną i matką, a jeśli zdobędzie się na aktywizm i odwagę, to ma szansę „prawdziwego” wyzwolenia, posiadania siebie oraz wpływania na swoje przeznaczenie.**

**Z biografii S. de Beauvoir można się dowiedzieć, że nosiła piętno odrzucenia ze strony ojca, który chciał mieć syna, a potem odrzucenia obydwojga rodziców za swój frywolny moralnie sposób życia. Była bardzo inteligentna. W młodości odrzuciła Boga i moralność mieszczańską jako konsekwencję buntu wobec rodziców. Żyła w „wolnym związku” z filozofem - egzystencjalistą J.P. Sartre'm, w którym nie praktykowano wierności seksualnej. Nie chciała mieć dzieci, kilkakrotnie poddawała się aborcji, nawiązywała także uczuciowe związki homoseksualne, a instytucję małżeństwa porównywała do prostytucji. Mimo głoszonych przez siebie poglądów na temat ucisku kobiet przez mężczyzn, sama wyszła za mąż, a po jego śmierci została obok niego pochowana w 1986 roku w Paryżu,
za: http: / / pl.wikipedia.org/ wiki / Simone_de_Beauvoir


Dr John Money (1921-2006) - kontrowersyjny psycholog i seksuolog amerykański związany z Uniwersytetem w Baltimore, znany jest z radykalnych poglądów na temat płci. Twierdził, że dziecko nie rodzi się z płcią, która do pewnego momentu jest płynna, ale nabywa ją przez wychowanie i socjalizację, a co za tym idzie, może być ona zmieniana przez odpowiednią interwencję behawioralną.


Judith Butler (ur. 1956) - amerykańska profesor literaturoznawstwa i aktywna lesbijka, w swojej książce pt. Gender Trouble: Feminism and The Subversion o f Identity 1990, zaostrza opozycję pomiędzy sex a gender, formułuje koncepcję performatywności płci oraz tworzy tzw. queer theory. Butler radykalizując dotychczasową dychotomię sex i gender, uznaje nawet samo istnienie płci biologicznej jako dyskursywne i kulturowe, ponieważ nawet biologia jest zależna i powinna być (oraz - według tej autorki - jest faktycznie) rozpatrywana w kulturowo - społecznym kontekście. Z tego powodu płeć biologiczna stanowi wyłącznie retrospektywny produkt płci kulturowej, tworzący iluzję jej naturalności, organiczności i pierwotności. To oznacza, że zarówno płeć kulturowa jak i sposób rozumienia płci biologicznej są konstruktami społecznymi”.


Gender - Cywilizacja Śmierci cz. 1

0
Autor: Unknown , in , , ,
GENDER CYWILIZACJA ŚMIERCI HISTORIA IDEOLOGII GENDER, JEJ TWÓRCY, PODSTAWOWE ZAŁOŻENIA IDEOLOGII GENDER ORAZ PRÓBY JEJ WDRAŻANIA W POLSCE

WARSZAWA 2013

Kościół powtarza swoje wielkie "tak" dla godności i piękna małżeństwa jako wiernego i płodnego wyrazu sojuszu między mężczyzną a kobietą. Zaś "nie" mówi takim filozofiom jak gender.
Benedykt XVI

Opracowanie: Maria Ryś, Małgorzata Walaszczyk Współpraca: Ks. Krzysztof Bodecki, Ks. Tomasz Sztajerwald

Ideologia gender „Kobiety nie powinny mieć możliwości wyboru pozostania w domu i wychowywania dzieci, ponieważ gdyby taka możliwość naprawdę istniała, zbyt wiele kobiet skorzystałoby z niej".
Simone de Beauvoir

* * *

I. KRÓTKA HISTORIA RUCHU GENDER

Ideologia gender ukierunkowuje na zaplanowany i zorganizowany system posiadający określone cele. Wskazuje na istotny błąd antropologiczny, gdzie człowiek zaczyna przeczyć swojej własnej naturze1. Słownik PWN terminem ideologia określa całokształt idei i poglądów na świat i życie społeczne właściwy danej warstwie, grupie społecznej, danemu kierunkowi, prądowi politycznemu, ekonomicznemu, oraz artystycznemu.

Ideologia gender, nazwana od angielskiego słowa gender - rodzaj (w odróżnieniu od słowa sex - płeć) to wielowymiarowe zjawisko wywodzące się i kształtowane w kontekście wielu społeczno-kulturowych wydarzeń XX wieku.

1. Rozwój ruchów emancypacyjnych i feministycznych kobiet w XIX i XX wieku

Pierwsza fala feminizmu w XIX w. eksponowała słuszne postulaty kobiet domagających się zrównania w prawach i dostępie do życia publicznego na równi z mężczyznami. Chodziło tutaj głównie o prawa wyborcze, swobodny dostęp do edukacji, możliwości kształcenia się kobiet na wyższych uczelniach.

Rewolucja feministyczna, która zaczęła się w XIX wieku, miała racjonalne podstawy ekonomiczne. Dotyczyły one zmiany trybu życia, przejścia z systemu feudalnego do systemu kapitalistycznego, czy też z feudalizmu do demokracji, co wymagało większego uczestnictwa kobiet.

Niestety, rewolucja feministyczna rozwinęła się bez porównania dalej i w innym kierunku, niż zakładały to postulaty społeczne.

W 1884 r. Engels pisał: „W historii za pierwszorzędny antagonizm należy uznać antagonizm między mężczyzną i kobietą w monogamicznym małżeństwie, a za pierwszorzędny ucisk - ucisk kobiety przez mężczyznę". Marksistowską ideologię walki klas przełożono na obszar relacji między mężczyzną i kobietą. Mężczyzn utożsamiono z kapitalistami uciskającymi proletariat czyli kobiety. Słowa Margaret Sanger: „Kobieta jest upośledzona przez to, że jest żoną i matką. Trzeba uwolnić kobietę od tego haraczu, od tej pańszczyzny, jaką jest ciąża, rodzenie dzieci, zajmowanie się dziećmi’’ przyjęto jako wykładnię radykalnego feminizmu.

Od lat 60. XX wieku nowe ruchy feministyczne postulowały zniesienie ról przypisywanych danej płci, w tym roli żony i matki (tzw. druga fala). Za szczególne sektory swojej aktywności ideowej feministki przyjęły dziedzinę polityki i nauki.

W latach 70. Shulamith Firestone w swej książce The Dialectic o f Sex (Dialektyka płci), opublikowanej w 1970 r., modyfikując ideę walki klas, wzywa do „rewolucji klas płciowych” (sex-class revolution),żeby wyeliminować klasy płciowe, klasa podrzędna (kobiety) musi się zbuntować i przejąć kontrolę nad reprodukcją... To oznacza, że celem rewolucji feministycznej jest nie tylko usunięcie przywilejów mężczyzn, co było celem ruchu feministycznego, lecz wyeliminowanie różnicy między płciami; różnice płciowe nie będą już więcej miały żadnego znaczenia".

Według Firestone istotą ucisku kobiet jest macierzyństwo i wychowywanie dzieci. Ci, którzy popierają to stanowisko, uważają, że aborcja na żądanie, antykoncepcja, całkowita wolność seksualna, zatrudnienie kobiet i przetrzymywanie dzieci we wspomaganych przez państwo żłobkach są warunkami koniecznymi do wyzwolenia kobiet. Nancy Chodorow w książce The Reproduction o f Mothering twierdzi, że dopóki kobiety będą pełnić funkcje wychowawczo-opiekuńcze, dzieci będą rosnąć, postrzegając ludzkość podzieloną na dwie różne i - według niej - nierówne klasy. Jest to przyczyną tolerowania ucisku „klasowego”.



2. Rewolucja seksualna 1968 roku

Rewolucja seksualna zintegrowała cele indywidualistyczne, jak np. „wolna miłość”, kult przyjemności seksualnej, etc., z celami geopolitycznymi. W ramach propagowania antykoncepcji i aborcji, działacze rewolucyjni najpierw odwołali się do argumentu demograficznego (przeludnienie zagraża dobrobytowi i przetrwaniu rodzaju, potem do argumentu związanego z ochroną środowiska (łączyć „przeludnienie” z degradacją środowiska naturalnego), a w końcu do argumentu bezpieczeństwa (AIDS, tak zwaną „niebezpieczną” aborcję i ubóstwo przedstawia się jako zagrożenia bezpieczeństwa.


3. Rewolucja kulturowa

Trzecim etapem radykalnych zmian jest rewolucja kulturowa. Zarówno feminizm, jak i seksualność, kształtują kulturę człowieka. Stąd rewolucja kulturowa jest szczególnym wyrazem tej stopniowej, potrójnej przemiany świata w kierunku przyjmowania ideologii genderowej.

Problem, przed jakim stanęli ludzie promujący rewolucję przeciwko rodzinie, polegał na tym, aby wyeliminować „klasy płciowe” (sex classes), które uwarunkowane są biologicznymi różnicami między kobietą i mężczyzną. Rozwiązaniem tego dylematu stały się tezy dr. Johna Moneya z Hopkins University w Baltimore (USA). Do lat 50. słowo „gender” było terminem gramatycznym i wskazywało, czy wyraz jest rodzaju męskiego, żeńskiego, czy nijakiego. Dr Money zaczął go używać w nowym kontekście, wprowadzając termin gender identity, by określić, czy dana osoba „czuje się mężczyzną, czy kobietą”. Money uważał, że tożsamość płciowa gender identity zależy od tego, jak dziecko było wychowywane. Uważał on, ze czasami poczucie płci różni się od płci biologicznej.

Kate Millet w swej książce z 1969 r. pt. Sexual Politics (Polityka seksualna) pisała: „... nie ma różnicy między płciami w chwili urodzin. Osobowość psychoseksualna jest więc czymś wyuczonym po narodzeniu’’.

Z początkiem lat 90. XX wieku powstały idee głoszące potrzebę zapewnienia kobietom możliwości swobodnej ekspresji ich własnej kobiecości, wedle tego, jak same ją rozumieją i chcą wyrażać.

Alison Jagger w książce używanej na kursach dla kobiet ukazuje, jaki powinien być pożądany rezultat rewolucji klas płciowych: „Zniesienie rodziny biologicznej wyeliminuje także potrzebę opresji seksualnej. Męski i żeński homoseksualizm oraz pozamałżeńskie stosunki płciowe nie będą już postrzegane w optyce liberalnej jako opcje alternatywne. Sama „instytucja" współżycia płciowego, gdzie kobieta i mężczyzna odgrywają określone role, zniknie. Ludzkość będzie mogła wreszcie powrócić do swej naturalnej, wielopostaciowej i perwersyjnej seksualności".

Gabriele Kuby w swym dziele „Globalna rewolucja seksualna" stwierdza, że sięgająca rewolucji francuskiej walka kulturowa o stworzenie nowego, autonomicznego, podatnego na manipulację i w pełni kontrolowanego człowieka miała rozmaitych promotorów, co prowadziło ich do łączenia się w potężne koalicje interesów.
Wśród tych koalicji poprzedzających dzisiejszą ideologię genderową wymienia:
> Maltuzjanizm, który chce ograniczyć liczbę ludności świata, ponieważ rzekomo rośnie ona szybciej niż produkcja środków żywności.
> Ruch eugeniczny, który chce polepszyć jakość ludzkości kosztem jej liczby.
> Interesy władzy bogatych i wpływowych Amerykanów, tzw. WASP [biały, pochodzenia anglosaskiego, protestant), którzy zauważyli niebezpieczeństwo „zróżnicowanej płodności”: tzn. niski przyrost naturalny w wyższych klasach społecznych i wysoki - w niższych, zwłaszcza wśród Murzynów i biednych krajów Trzeciego Świata, co przyniesie bogatym i możnym tego świata wcześniej czy później utratę władzy politycznej i ekonomicznej.
> Inteligentne i elokwentne jednostki propagujące filozoficzne, polityczne i psychologiczne idee i metody zmierzające do zmiany rzeczywistości społecznej.
> Komunistyczni rewolucjoniści, którzy chcieli i chcą zniszczyć rodzinę i religię, a państwo przekształcić w utopijne społeczeństwo bezklasowe.
> Ruch feministyczny, który chce „wyzwolić kobiety z niewolnictwa małżeństwa i macierzyństwa”.
> Ruch homoseksualny, który chce usunąć „obowiązkowy heteroseksualizm”.

Strach przed bombą demograficzną podsycany był od XIX w, poczynając od Thomasa Roberta Malthusa. Stawiano tutaj tezę, że ludzkości nie będzie w stanie się wyżywić, że skurczą się zasoby surowców, takich jak np. gaz czy ropa. Potrzeba zatem ograniczyć liczbę ludności. W wyniku tego nastąpiła wielka promocja aborcji oraz antykoncepcji. Bogate fundacje, typu Rockefellera zaczęły wykładać miliardy na ograniczenie liczby ludności. W rezultacie doprowadzono do dramatycznego spadku płodności i przyrostu naturalnego. Tzw. malthuzjańska teza okazała się mitem.


Chcą deprawować twoje dzieci i wnuki! Protestuj!

0
Autor: Unknown , in
Czy wiesz jak chcą deprawować twoje dzieci i wnuki? Jeśli nie wiesz – zobacz i protestuj!

Teoria gender przenika bardzo mocno w dwóch sferach. Po pierwsze, przenika w sferze edukacji. Po drugie, przenika w sferze polityki. W sferze edukacji przenika w zakresie wychowania. W chwili obecnej poczynając od przedszkola, idąc przez szkołę podstawową, gimnazjum aż po studia. Po studia wyższe, tzw. gender studies, które w tej chwili są uprawiane na wszystkich większych uniwersytetach w Polsce. Od Uniwersytetu Jagiellońskiego, aż po Uniwersytet Warszawski, czy poznański, łódzki, białostocki bądź toruński. Nas może jednak bardziej zainteresować to, co próbuje się dokonać na gruncie edukacji na poziomie szkoły podstawowej i gimnazjalnej. 22 kwietnia 2013 roku na konferencji z udziałem ministra edukacji i zdrowia były omawiane standardy edukacji seksualnej Światowej Organizacji Zdrowia.

Wiek 0-4 lat: Radość i przyjemność z dotykania własnego ciała, masturbacja. Świadomość, że związki są różnorodne; różne koncepcje rodziny.

Wiek 4-6 lat: Związki osób tej samej płci. Szacunek dla różnych norm związanych z seksualnością. Zadowolenie i przyjemność z dotykania własnego ciała (masturbacja / autostymulacja).

Wiek 6-9 lat: Zmiany dotyczące ciała, miesiączkowanie, ejakulacja. Wybory dotyczące rodzicielstwa i ciąży. Mity dotyczące prokreacji. Rożne metody antykoncepcji. Akceptacja różnorodności.

Wiek 9-12 lat: Skuteczne stosowanie prezerwatyw i środków antykoncepcyjnych. Przyjemność, masturbacja, orgazm. Różnice między tożsamością płciową i płcią biologiczną; miłość wobec osób tej samej płci. Akceptacja różnych opinii, poglądów i zachowań w odniesieniu do seksualności.

Wiek 12-15 lat: Podejmowanie świadomego wyboru co do metody antykoncepcji i jej skuteczne stosowanie. Tożsamość płciowa i orientacja seksualna, w tym „coming out” / homoseksualizm. Ciąża (także w związku między osobami tej samej płci). Umiejętność negocjowania i komunikowania się w celu uprawiania bezpiecznego seksu.

Wiek 15 lat: Krytyczne podejście do norm kulturowych / religijnych w odniesieniu do ciąży, rodzicielstwa itp.. Akceptacja różnych orientacji seksualnych i tożsamości. Zmiana możliwych negatywnych odczuć, odrazy i nienawiści wobec homoseksualizmu na akceptację różnic seksualnych. Dokonanie „coming out”u (czyli ujawniania wobec innych uczuć homoseksualnych lub biseksualnych). Struktura rodziny i zmiany, małżeństwa z przymusu, homoseksualizm / biseksualizm / aseksualność, samotne rodzicielstwo.



Tekst pochodzi z materiału pobranego ze strony:

wobroniewiaryitradycji.wordpress.com

Dr Gabriele Kuby: "Jesteśmy na drodze do nowego totalitaryzmu."

0
Autor: Unknown , in ,

Dr Gabriele Kuby: "Jesteśmy na drodze do nowego totalitaryzmu. I to będzie totalitaryzm przekraczający nasze wyobrażenia"

Prezentujemy fragmenty konferencji prasowej z udziałem dr Gabriele Kuby*, która poprzedziła konferencję "MIEJMY ODWAGĘ UCZYĆ I WYCHOWYWAĆ". Konferencję prowadził Jacek Karnowski, red. naczelny tygodnika "wSieci". *

- Dr Gabriele Kuby - (ur. 1944 w Konstancji, w Bawarii) socjolog, publicysta, krytyk społeczny, autorka wielu książek i wykładów, występuje jako niezależny ekspert. Po ponad 20 latach zajmowania się ezoteryką, w 1997 roku postanowiła wstąpić do Kościoła Katolickiego. Od tamtej pory siłę swojego przekazu czerpie z wiary w Jezusa Chrystusa. Jej mottem są słowa Edyty Stein: „Kto szuka prawdy znajduje Boga”.

Jak doszło do tego, że zajęła się pani ideologią gender? Jaka jest pani motywacja?

Podtytuł mojej książki "Globalna rewolucja seksualna" brzmi: "Likwidacja wolności w imię wolności". Tak bowiem widzę ten proces. I dlatego z takim zaangażowaniem walczę, tak się angażują w powstrzymywanie tego zjawiska. Skąd wzięło się to moje powołanie? To jest bardzo osobista sprawa. Nie będę jednak ukrywała, że wynika to z mojego chrześcijańskiego zaangażowania. Po 20 latach poszukiwań, w wieku ok. 50 lat, stałam się katoliczką. I to zmieniło bardzo mocno moje socjologiczne spojrzenie na społeczeństwo. To bardzo wyostrzyło mój wzrok socjologiczny, dostrzeganie pewnych zjawisk.

Na ile dostrzeżenie zagrożenia ze strony ideologii Gender zmieniło pani postrzeganie świata?

Mam trójkę dzieci w wieku ok. 30 lat. I chcę, by moje dzieci miały przyszłość, chcę, by społeczeństwo miało przed sobą przyszłość. Jan Paweł II, wasz i nasz wielki papież, sformułował pojęcia "cywilizacji śmierci" i "cywilizacji życia". I rzeczywiście, żyjemy w kulturze śmierci, co pokazują nam wskaźniki demograficzne. Dlaczego politycy nie angażują wszystkich sił, by zmienić trend demograficzny? W Polsce, podobnie jak w Niemczech, wskaźnik urodzeń na 1 kobietę to zaledwie 1.3 dziecka. Ideologia Gender chce zniszczyć tożsamość kobiety i mężczyzny. Jest więc skierowana przeciwko rodzinom. Jest skierowana przeciwko macierzyństwu. To jest niszczycielska ideologia przyspieszająca negatywne procesy w sposób przerażający.

Pani często mówi, że to jest nowy totalitaryzm, że tak groźnej ideologii jeszcze nie było. W Polsce, w kraju z doświadczeniem komunizmu, to brzmi bardzo mocno, uważamy za najgroźniejsze totalitaryzmy XX-o wieczne. Jak pani uzasadnia twierdzenie o szczególnym zagrożeniu ze strony gender?

W Niemczech z kolei, gdy ktoś powie, że jest coś gorszego od nazizmu, to od razu może wyjeżdżać z kraju, emigrować.

Zapraszamy do Polski!

(Śmiech) Oba totalitaryzmy, nazizm i komunizm, związane były z widocznym, oczywistym dla wszystkich terrorem. To, co dzieje się teraz, to - używając pojęcia papieża Benedykta XVI - rewolucja antropologiczna. Kim jesteśmy jako człowiek? Czy to prawda, że jesteśmy kobietami i mężczyznami? Czy nie jest tak, że bez tej prawdy nie da się żyć zdrowo i normalnie? Czy możemy swoją tożsamość płciową dowolnie wybierać, jak twierdzi ideologia Gender? Czy naprawdę heteroseksualizm i homoseksualizm są równie wartościowe? Czy do tego stopnia, że możemy przedstawiać je dzieciom w przedszkolach jako równoprawne propozycje? Badania naukowe pokazują przecież, że praktyki homoseksualne mają ogromny wpływ zarówno na zdrowie psychiczne, jak i fizyczne. Dlaczego nie możemy o tym mówić dzieciom? Musimy o tym mówić! A tymczasem gdy próbujemy to mówić, słyszymy zarzut dyskryminacji. W Rosji cały parlament zdecydował o zakazie propagandy homoseksualnej w szkołach. To nie jest ustawa o karaniu homoseksualistów, skazywaniu ich do więzienia, czy publicznym piętnowaniu. Media jednak nie przejmują się treścią ustawy - przedstawiają ją jako wielką opresję. Pojawia się nawet pomysł zbojkotowania Igrzysk Olimpijskich w Soczi, z tego powodu, że parlament Rosji chce chronić dzieci przez propagandą homoseksualną. To wszystko idzie w kierunku szaleństwa.

Podaje pani, że w samych Niemczech jest 170 stanowisk profesorskich związanych z Gender. To pokazuje, że mamy już bezmyślnie pędzący wehikuł, w którym stawką są dobra materialne i kariery. Nikt już nie zastanawia się, czy to w ogóle ma jakiś sens, dokąd to prowadzi. I później znów nie będzie winnych, znów wszyscy będą mówili, że nic nie wiedzieli, że wykonywali tylko polecenia.

Tak, to prawda, mamy w Niemczech 170 stanowisk profesorskich i 46 instytutów zajmujących się sprawami płci. Młode pokolenie akademickie poddane zostało praniu mózgów. Chcą pracować, więc tam znajdują pracę, w której jednak są tak kształtowani, że zaczynają wchodzić do szkół i przedszkoli, w celu przebudowy świadomości dzieci. Nie wiem, kto z was jest ojcem czy matką, ale znacie wszyscy dzieci. I nie wiem, czy chcielibyście, by wasze dzieci zostały w przedszkolu zseksualizowane, by były zachęcane do seksualnych zabaw, masturbacji. Kto z rodziców tego chce? Kto chce narażać dzieci na takie zagrożenia psychiczne i zdrowotne? Ale oporu nie ma. Nawet Kościół niemiecki milczy. I jestem szczęśliwa, że mogę przestrzegać przed tym zagrożeniem Polaków. W Polsce ta sprawa nie zaszła jeszcze tak daleko. Komunizm stanowił swego rodzaju ochronę przed tymi zjawiskami, przed rewolucją obyczajową. Teraz wydaje się, że będzie próba jak najszybszego nadrobienia tych "zaległości". Trzeba się bronić. I bardzo się cieszę, że np. na Słowacji Konferencja Episkopatu zdecydowała, że każdy ksiądz otrzyma moją książkę.

Jak coś tak szalonego mogło zajść tak daleko? Jak ludzie mogą wierzyć, że płeć można wybrać niezależnie od własnej fizyczności? Jest to tak sprzeczne z ludzkim doświadczeniem, że pośrednio pokazuje, jak bardzo można manipulować ludźmi.

Muszę przyznać, że choć zajmuję się tą sprawą bardzo intensywnie, to właściwie nie mam na to pytanie przekonującej odpowiedzi. Na pewno ważnym czynnikiem jest fakt, że elity władzy chcą ograniczyć liczbę ludności na świecie. Seksualizacja dzieci, likwidacja tożsamości płciowej, zniszczenie rodziny - to wszystko prowadzi do tego, że ludzie nie chcą być rodzicami. Homoseksualizacja też prowadzi do ograniczenia liczby ludności na świecie. Za sprawą Gender człowieka wyrywa się z korzeniami. I tak mamy dziś duże problemy z tożsamością. I teraz mamy jeszcze kwestionować własną płeć! Za tym stoją światowe elity władzy i elity finansowe. Widocznie mają jakiś interes w tym, by wykorzenić człowieka.

Pani cytuje wiceprezydenta Kenii, który naciskany w sprawie programów genderowych, także przez USA, powiedział: "Prezydent Obama jest ważnym człowiekiem, ale my wierzymy w Boga". Dlaczego opór przeciwko temu szaleństwu jest głównie oporem na gruncie wiary? Dlaczego nie protestują ludzie wyrastający z tradycji racjonalnej, oświeceniowej? To przecież prowadzi do katastrofy.

Żyjemy w społeczeństwie hiper-zseksualizowanym. To dotyczy nas wszystkich. Bez przerwy jesteśmy poddani presji obrazów, które stymulują naszą seksualność. Ośmielam się mówić, że większość ludzi żyje w pewnym nieporządku seksualnym. Albo w związkach nieformalnych, albo są sobie niewierni, albo korzystają regularnie z pornografii. W Niemczech 20 proc. chłopców między 12 a 17 rokiem życia ogląda pornografię codziennie! Jaki oni mają obraz kobiety, miłości, małżeństwa? Taki nieporządek seksualny powoduje, że człowiek jest oślepiony, i nie jest zainteresowany oporem, refleksją. Tacy ludzie chętnie słuchają uspokajających głosów, które mówią: wszystko jest w porządku, róbcie co chcecie. I sami zaczynają głosić, że nareszcie udało się im wyzwolić spod wpływu opresywnego Kościoła. I to dlatego nie ma w sprawie gender czujności ani oporu. Na szczęście jest nadal wielu ludzi, którzy umieją dodać dwa do dwóch. Dziś potrzebujemy organizacji, która uczyni nasz opór widocznym. Trzeba wyjść na ulice, trzeba organizować demonstracje przed ministerstwem edukacji. Homoseksualiści organizują marsze, czemu my nie organizujemy własnych? I nie marsze 2 tysięczne, ale 200 tysięczne.

Do zmiany potrzebujemy też dobrych mediów. Trzeba odbudować dobry system medialny. Choćby po to, by media informowały o oporze.

Praktycznie wszystkie wielkie media na świecie są w rękach lewicowych, także w rękach homoseksualistów. Ale np. we Francji w ciągu jednego roku powstał naprawdę masowy ruch protestu przeciwko "małżeństwom homoseksualnym" . To były miliony. Media oczywiście pomniejszały skalę - w Niemczech mówiono o dziesiątkach tysięcy. Te francuskie demonstracje spotkały się z bardzo brutalną reakcją policji. Nic dziwnego, bo jesteśmy na drodze do nowego totalitaryzmu. I to będzie totalitaryzm przekraczający nasze wyobrażenia, ponieważ era cyfrowa stwarza wielkie możliwości nadzoru nad ludźmi. Np. wszystkie nasze maile są zapisane, poddane inwigilacji, nasze ruchy na google'u są rejestrowane i zapisywane. Najwyższy czas stawić temu opór. Oczywiście, ten opór coś nas musi kosztować. Także dziennikarzy. Stawiając opór, macie małe szanse na kariery w mediach mainstreamowych. Np. moja książka nie została omówiona przez żadne tego typu medium. Mimo tego, pojawiło się już trzecie wydanie.

Czy opór może być skuteczny? Może trzeba budować nisze, by przeczekać ten czas szaleństwa? Z perspektywy Polski wygląda to na zbliżające się tsunami, niszczące kulturę i cywilizację.

To jest tsunami. Za tym stoją miliardy Unii Europejskiej, ONZ, najwyższej finansjery. I nie będzie żadnych nisz. To jest fałszywa nadzieja, że chrześcijanie schowają się na jakiejś wysepce, na której przeżyją. Takiej wysepki nie będzie. Powstają ustawy "antydyskryminacyjne". Doszliśmy do tego, że rodzice nie mogą mówić dzieciom, że homoseksualizm nie jest czymś naturalnym. Homoseksualiści w wielu krajach żądają pełnego prawa do adopcji, po tym, jak wywalczyli prawa do zawierania "małżeństw". Co ciekawe, tylko 2 proc. homoseksualistów skorzystało z prawa do małżeństwa. Oni tego wcale nie chcą. Oni chcą adoptować dzieci. Jeżeli ośrodki adopcyjne nie chcą oddawać im dzieci, wtedy rzekomo dyskryminują. W Anglii adopcyjne ośrodki katolickie musiały zaprzestać działalności, bo nie chciały dawać dzieci homoseksualistom. Im dłużej czekamy z oporem, tym cena będzie wyższa. Ja dotąd walczę samotnie, ale zdaję sobie sprawę, że bez organizacji nie dam rady. I lada dzień zakładamy w Niemczech organizację "Gender STOP". Jestem przy tym w pełni świadoma, że wszystko zależy od błogosławieństwa Bożego. Ale uważam, że warto zaangażować się całym swoim życiem w tę sprawę, niezależnie od tego, czy wygramy, czy też nie.

opublikowano: 22 września 2013r.

wpolityce.pl

Stanisław Michalkiewicz - Nauka przodująca

0
Autor: Unknown , in , ,

Nauka przodująca

Felieton • „Nasz Dziennik” • 2 marca 2013

Za pierwszej komuny dokonano mnóstwa wynalazków. Nie mówię już o Pietii Gorasie, co wynalazł liczby, ani o Pantarejewie, który odkrył, że „wszystko płynie”, ani nawet o Łomonosowie, co wynalazł polarną zorzę „by oświetlała carski tron i w której blasku wielki Soso milionom podejrzanych osób zgotował zasłużony zgon”. Taki na przykład Naftali Aronowicz Frenkiel, turecki Żyd, który dosłużył się u Stalina rangi generała NKWD, wynalazł system kotłów w łagrach oraz formułę, że „z więźnia musimy wycisnąć wszystko w pierwsze trzy miesiące, potem nic nam po nim”. Ten żydowski wynalazek został poddany dalszemu doskonaleniu przez „nazistów”, którzy - jak dowodzi autor „Historii medycyny SS” - potrafili uzyskiwać dochody również z utylizacji zwłok.

Ale prawdziwa rewolucja nastąpiła w dziedzinie klasyfikacji nauk. Bolszewicy dokonali rewolucyjnego podziału na naukę „burżuazyjną” i „socjalistyczną”. Nauka burżuazyjna właściwie nie była nauką, tylko „pseudonauką ”. Tak właśnie „Mały Słownik Filozoficzny” Akademii Nauk ZSRR charakteryzował np. cybernetykę („burżuazyjna pseudonauka”). Za naukę we właściwym znaczeniu tego słowa uchodziła tylko nauka socjalistyczna, na przykład - rozważania nad „centralizmem demokratycznym”, a więc czymś, czego nigdy nie było, nie ma i nie będzie. Oczywiście dyplomy, tytuły naukowe i apanaże badaczy „centralizmu demokratycznego” nie tylko istniały, ale były jak najbardziej prawdziwe. Niektórzy eksponują zdobyte wówczas laury również i dzisiaj - bo wprawdzie biologia robi swoje, ale wielu ówczesnych hebesów nie tylko jeszcze żyje, ale nawet zażywa reputacji mędrców i autorytetów moralnych.

Zdawałoby się, że wspomniany podział na naukę socjalistyczną i pseudonaukę załatwia sprawę ostatecznie - ale nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być jeszcze lepiej. Józef Stalin wynalazł bowiem jeszcze jedną naukę - mianowicie „naukę przodującą”. Jej przedstawicielem był Aleksiej Stachanow, który „obalił istniejące w nauce normy pracy” - co Ojcu Narodów szalenie się spodobało, ponieważ odtąd można było żyłować niewolników w sposób naukowy - jednak prawdziwy przełom w „nauce przodującej” wiąże się z postacią Trofima Łysenki, który wynalazł nowy sposób powstawania gatunków. Wystarczy zmienić warunki środowiskowe, by z jednego gatunku powstał inny, na przykład z perzu - pszenica. Teorie Trofima Łysenki zostały w 1948 roku specjalną uchwałą Komitetu Centralnego WKP (b) uznane za jedynie słuszne, w związku z czym każdego, kto w nie nie wierzył, a nie daj Boże - dał temu wyraz, spotykały surowe kary. W Polsce gorącym zwolennikiem teorii Łysenki był Kazimierz Petrusewicz, profesor Uniwersytetu Warszawskiego i członek Polskiej Akademii Nauk. Podobno wyleczył się z tego dopiero w roku 1960 - ale czy aby na pewno?

Ta wątpliwość nasunęła mi się na wieść o odradzaniu się w naszym nieszczęśliwym kraju „nauki przodującej”. Okazało się, że na polecenie pana ministra Bartosza Arłukowicza, któremu sodomici musieli przedstawić jakąś propozycję nie do odrzucenia, pielęgniarkom i położnym mełamedzi będą odtąd nie tylko nawijali, że sodomia i gomoria, to nie żadne zboczenia, tylko sam cymes - ale w dodatku będą je oświecać w zakresie „teorii gender”. Ta teoria jest odmianą „nauki przodującej”, w założeniach bardzo podobna do łysenkizmu. Głosi ona, że zachowania ludzkie nie są determinowane przez czynniki biologiczne, tylko przez „społeczeństwo”. Jeśli „społeczeństwo”, albo jeszcze lepiej - w jego imieniu Komitet Centralny Platformy Obywatelskiej coś uchwali, to tak właśnie będzie. Teoria ta, podobnie jak w swoim czasie teorie Łysenki, wykładana jest już na uniwersytetach, m.in. na tym samym Uniwersytecie Warszawskim, gdzie kiedyś szalał Kazimierz Petrusewicz, a teraz na czołowe stanowiska wysunęły się cwane „siostry”, ekscytujące mikrocefali wszystkich płci „poezją hymenu” i innymi błyskotkami „nauki przodującej”. Najwyraźniej historia zatoczyła koło, zwiastując nadejście nie tylko kolejnego zlodowacenia, ale również - „wieków ciemnych”.


Stanisław Michalkiewicz

Stały komentarz Stanisława Michalkiewicza z cyklu „Ścieżka obok drogi” ukazuje się w „Naszym Dzienniku” w każdy piątek.


michalkiewicz.pl

Ideologia gender kpi sobie z człowieka

0
Autor: Unknown , in , ,

Ks. Dziewiecki: ideologia gender kpi sobie z człowieka


Ideologia gender kpi sobie człowieka, wmawiając mu, że ani ciało ani uwarunkowania biologiczne nie są ważne – podkreślił w rozmowie z KAI ks. Marek Dziewiecki. Znany duszpasterz młodzieży i psycholog gościł w Cieszynie, gdzie głosił nauki, homilie i prelekcje dla młodzieży, dorosłych, katechetów oraz różnych grup formacyjnych.

Autor książek i artykułów m.in. na temat psychologii zdrowia, profilaktyki i terapii uzależnień mówił do rodziców i nauczycieli o celach i metodach wychowania, młodzieży zaś przypominał, że drogą do szczęścia jest zaprzyjaźnienie z Bogiem i właściwe dorastanie do pełnego miłości małżeństwa. Ks. Dziewiecki przypomina, że jednym z zadań wychowania jest ostrzeganie przed zagrożeniami, do nich zaś duchowny zalicza ideologię gender. „To jest ideologia, która sobie kpi z człowieka, wmawiając tym, którzy w nią uwierzą, że człowiek jest nicością i nawet ciało jest nieważne. Według niej, każdy w swojej fantazji może sobie określać, jakiej jest wręcz płci, kim w ogóle jest, i jakie role społeczne będzie grał. Może być raz mężczyzną, raz kobietą, innym razem transwestytą, nie ma także znaczania, czy żyje w małżeństwie czy w związku osób tej samej płci” – wyjaśnia w rozmowie z KAI Krajowy Duszpasterz Powołań.

Zwraca uwagę, że ideologia ta nadaje prymat współżyciu seksualnemu, zachęcając do poddawania jak najwcześniejszej seksualizacji dzieci i eksperymentowania z orientacjami seksualnymi.

„Ta ideologia traktuje człowieka jak kogoś podobnego do zwierząt, a właściwie poniżej zwierząt, bo zwierzęta nie zajmują się cały czas seksualnością, a ideologia gender tylko seksualnością właściwie się interesuje. Ma piękne slogany równościowe, ale jej program sprowadza się jedynie do seksualizacji dzieci, młodzieży i dorosłych ” – dodaje 60-letni duchowny.

Według wykładowcy psychologii i pedagogiki w Seminarium Duchownym w Radomiu, zadaniem rodziców, nauczycieli, pedagogów i katechetów jest najpierw uświadomienie sobie zagrożeń, jakie płyną z ideologii gender, a potem ostrzeganie przed nią młodych ludzi.

„W rzeczywistych programach, a nie w oficjalnych sloganach, to jest ideologia, która chce doprowadzić do tego, że większość społeczeństwa składać się będzie z niepłodnych erotomanów” – dodaje ks. Dziewiecki. W jego opinii ideologia ta jeszcze radykalniej zwalcza człowieka niż marksizm. O ile bowiem marksizm walcząc z kapitalistami, przeciwstawiał sobie różne grupy społeczne, o tyle ideologia gender stawia człowieka przeciwko samemu sobie – przeciwko własnemu ciału, własnym hormonom, własnej strukturze mózgu i płciowości biologicznej.

Duchowny zaznacza, że ideałem ideologii gender jest nieuporządkowana seksualność, prowadząca do erotomanii i stająca się najbardziej radykalnym zagrożeniem wolności ludzkiej. „Nic mocniej człowieka nie zniewala jak seksualność, której by się poddał. Poza tym, wtedy dochodzą do tego różne inne uzależnienia. Erotoman bowiem tak bardzo sobie nie radzi z życiem, z relacjami międzyludzkimi, własnym sumieniem, tak bardzo jest rozczarowany tym, że nie może znaleźć szczęścia w seksualności, bo znaleźć go tam nie może, że wtedy wchodzi inne uzależniania: alkohol, narkotyki, hazard i inne” – wyjaśnia specjalista w dziedzinie profilaktyki i terapii uzależnień.

Kapłan akcentuje, że ideologia gender pod płaszczykiem walki o prawa człowieka, promuje już od najwcześniejszych lat rozwoju człowieka skrajne formy zniewolenia. „W sloganach ta ideologia brzmi miło, w praktyce to neomarksizm jeszcze bardziej radykalnie niszczący tożsamość człowieka i ludzkie więzi niż czynił to klasyczny, pierwotny marksizm” – dodaje ksiądz.

Zdaniem ks. Dziewieckiego, obecnie w Polsce skuteczną i wystarczającą formą przeciwstawiania się ideologii gender jest konsekwentne demaskowanie jej założeń w uczelniach i mediach. „Biczem na ideologię jest konkret, jest opisywanie jej chorych założeń, chorych programów” – zaznacza i porównuje to wyzwanie do systematycznej pracy u podstaw.

Ks. Marek Dziewiecki jest członkiem Komisji Episkopatu Polski ds. Trzeźwości. Współpracuje z Państwową Agencją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych jako specjalista w dziedzinie profilaktyki i terapii uzależnień. Wiosną 1998 roku uczestniczył w pracach zespołu powołanego przez Ministra Edukacji ds. opracowania podstaw programowych "wiedzy o życiu seksualnym człowieka". Jednym ze stałych zajęć są jego spotkania w szkołach średnich, w czasie których rozmawia z młodzieżą o tym, jak wygrać życie i być szczęśliwym.

10 lutego w spotkaniu z ks. Dziewieckim w kościele pw. św. Marii Magdaleny w Cieszynie udział wzięli gimnazjaliści oraz katolicka i luterańska młodzież cieszyńskich szkół ponadgimnazjalnych.


2014-02-10  rk / Cieszyn/KAI


niedziela.pl

* * *

GENDER - Krucjata Różańcowa Sanktuarium Matki Boskiej Łaskawej Kazanie o. Al. Jacyniaka 9.02.14

Kazanie przeciwko GENDER wygłosił podczas comiesięcznej krucjatowej Mszy Świętej za Ojczyznę o. Jacyniak w Sanktuarium Matki Boskiej Łaskawej w Warszawie. Po Mszy Świętej wyruszył pod budynek MEN comiesięczny Pokutny Marsz Różańcowy