GENDER
> wychodzi z założeń antropologicznych określających człowieka wyłącznie przez pryzmat jego seksualności, przy czym płeć ich zdaniem ma charakter jedynie kulturowy, stąd przyjmowanie biologicznych uwarunkowań płci jest dyskryminacją;
> tradycyjna rodzina jest już przeżytkiem, należy przyjąć pięć równorzędnych modeli życia: homoseksualistów, lesbijek, biseksualistów, transseksualistów i heteroseksualistów;
> należy dążyć do całkowitej, niczym nieograniczonej wolności w wyborze partnerów seksualnych niezależnie od ich płci; każdy ma prawa seksualne i reprodukcyjne (pod tym pojęciem rozumie się antykoncepcję i aborcję, macierzyństwo jest ujmowane jako największe zniewolenie kobiety itp.).
> Jedną z metod wdrażania w życie tych idei jest propagowanie rozwiązłego życia dzieci i młodzieży poprzez tzw. seksualizację, ( z którą rzekomo walczą). Szeroko zakrojone akcje w tym zakresie - wobec braku zdecydowanego sprzeciwu, a także nieświadomości rodziców i dyrektorów szkół - coraz odważniej i coraz skuteczniej są prowadzone w przedszkolach, szkołach, placówkach wychowawczych, na uniwersytetach przez młodzieżowych wolontariuszy gender, tzw. edukatorów seksualnych.
Ideolodzy gender oddziałują poprzez cztery główne kanały:
Prawodawstwo, w zakresie którego dążą do zalegalizowania związków jednopłciowych, wprowadzenia zmiany definicji rodziny i zagwarantowania praw parom tej samej płci do wychowywania potomstwa. Próbują oni wpływać także prawników i sędziów, na policjantów (np. robiąc szkolenia dla prawników, policjantów, studentów prawa, medycyny, psychologii, pedagogiki), aby uwrażliwić przedstawicieli prawa na rzekomą dyskryminację. Jeśli wejdzie w życie przygotowywana już ustawa dotycząca tzw. „mowy nienawiści”, mają po swojej stronie odpowiednio już przeszkolonych prawników oraz policjantów, którzy łatwiej wtedy zareagują na ich zgłoszenia - mentalnie są już na to przygotowani, by wziąć ich stronę.
Psychologia. W promowanie ideologii gender zaangażowali się nawet niektórzy profesorowie z tej dziedziny . Na uniwersytetach powstały gender studies. Głosi się tam, że rodzina jest już przeżytkiem, że nie ma znaczenia, czy dziecko jest wychowywane przez gejów czy lesbijki, bo jest w takich strukturach równie szczęśliwe i równie dobrze się rozwija, jak dziecko wychowywane kiedyś w tradycyjnej rodzinie. Przemilcza się badania, które wskazują na tragiczne, negatywne skutki w życiu osób wzrastających w tego typu środowiskach, wskazujące na tendencje samobójcze, zaburzenia w poczuciu tożsamości, depresje, wykorzystywanie seksualne, molestowanie.
Kultura i sztuka. Nawet w czasach najbardziej radykalnego komunizmu ideologia nie była tak bezwzględnie wplatana w wątki filmów i seriali (tu szczególnie widoczna jest promocja homoseksualizmu), jak obecnie wplata się ideologię gender. W tym zakresie przekraczane są nie tylko wszelkie granice przyzwoitości, ale wmawia się społeczeństwu, że czyni się to w imię jakiegoś dobra (przykładem ostatni żenujący wręcz „Marsz Szmat”, przedstawiany jako rzekoma forma walki o obronę kobiet przed gwałtami - a jeśli przyjąć, że rzeczywiście tak, to w jakim celu zaproszenie było też kierowane do ... sutenerów).
Medycyna i działania osób związanych ze służbą zdrowia - to promowanie prawa do aborcji, antykoncepcji, zapłodnienia in vitro, chirurgicznej i hormonalnej zmiany płci. O wiele tańsza, zdrowsza, skuteczniejsza niż in vitro jest naprotechnologia. Niestety nie jest ona wspierana, a wręcz jest przemilczana, podczas gdy in vitro traktuje się - wbrew oczywistym faktom medycznym dotyczącym niskiej skuteczności medycznej - jako najskuteczniejszą pomoc w posiadaniu potomstwa. W ramach tych oddziaływań nurtu gender antykoncepcję promuje się jako coś, co rzekomo służy dobru małżonków, zupełnie przemilczając jej negatywne skutki zdrowotne, aż do śmierci kobiety włącznie. Nie mówi się tu o niszczeniu więzi małżeńskiej, o tym, że wiele z tych środków ma charakter wczesnoporonny. Podczas gdy naturalne planowanie rodziny - zdrowe, ekologiczne, naukowo uzasadnione, służące umacnianiu więzi małżeńskiej - jest ośmieszane! Przygotowane zostały zmiany w programie nauczania personelu medycznego (pielęgniarek), które mają uczyć się teraz że homoseksualizm jest normą, a płeć jest tylko kulturowa, biologiczna płeć nie ma już żadnego znaczenia. W dalszej konsekwencji chodzi tu o większą akceptację i tolerancję np. pacjentów zabiegających o zmianę płci czy o niepiętnowanie osób z chorobami wenerycznymi (ich liczba jest większa u gejów i lesbijek).
W ramach wdrażania ideologii gender dyskredytuje się tych naukowców, którzy zajmują się promocją znaczenia małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, rodziny, problematyką homoseksualizmu, (który zdaniem ideologów gender ma być rzekomo nieuleczalny, gdyż nastawień homoseksualnych nie można zmienić)*.
Tymczasem wiele badań przeprowadzonych na całym świecie potwierdza, że obecność ojca i matki jest konieczna w prawidłowego rozwoju dziecka. Natomiast teorie dr. Moneya zostały zdyskredytowane przez badania naukowe dotyczące rozwoju mózgu. Badania prenatalne wykazały, że już przed urodzeniem mózgi chłopca i dziewczynki znacznie się różnią, co ma wpływ m.in. na różne postrzeganie ruchów, kolorów i kształtów. Już w 6 tygodniu życia płodowego wytwarzane przez gonady męskie hormony, które zaczynają torować sobie inną sieć neuronalną, stąd różnice między mężczyzną i kobietą nie są wyimaginowane, a ich mózgi faktycznie się różnią. Sprawia to np., że u chłopca istnieje „biologiczne przygotowanie” do używania męskich zabawek, a u dziewczynki - kobiecych. Kobiety, począwszy od łona matki, są wyposażane w szczególną wrażliwość na innych ludzi, która potrzebna jest w pełnieniu roli matki.
Naukowcy, którzy badają najwcześniejsze etapy rozwoju dziecka oraz rozwój ludzkiego mózgu, są zaniepokojeni, że odkrycia dotyczące znaczenia więzi między matką a dzieckiem są ignorowane przez tych, którzy chcieliby widzieć kobietę jedynie jako siłę roboczą, a dzieci w żłobku.
Podobnie zdyskredytowane zostały badania dotyczące rzekomego braku negatywnych skutków u osób wychowywanych przez partnerów w związkach jednopłciowych.
Według prof. Lynna Wardle’a: „Większość badań dotyczących rodzicielstwa homoseksualistów opiera się na dokumentacji niedostatecznej z punktu widzenia ilościowego, wadliwej metodologicznie i analitycznie (some o f little more than anecdotal quality), a co za tym idzie, stanowi bardzo słabą bazę empiryczną, aby decydować o polityce społecznej’’.
Negatywne skutki wzrastania w środowisku gejów i lesbijek ujawnił Mark Regnerus z Uniwersytetu w Teksasie, który w ostatnim czasie przedstawił wyniki badań na grupie blisko 3 tysięcy osób. Badania te wskazują na tendencje samobójcze, problem wykorzystywania seksualnego, zaburzenia tożsamości u osób wychowywanych w związkach gejów i lesbijek.
Na całym świecie, także w Polsce, zabrania się przekazywania informacji o możliwościach terapeutycznych dla osób homoseksualnych, a także przekazuje się nieprawdziwe informacje dyskredytujące ich skuteczność.
_______________________________________________________________________________
*Jeden z większych absurdów gender dotyczy tego, że płeć można zmieniać wielokrotnie w przeciągu życia, bo ma charakter jedynie kulturowy, homoseksualizm zaś ma rzekomo charakter wrodzony, nie podlega więc żadnym zmianom.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.